Płomień „się pali”, Orlik „fruwa”!
To był weekend wielkich i pozytywnych niespodzianek. Po pierwsze Płomień Nekla, mimo kłopotów organizacyjno-finansowych nadal jest w grze z czego bardzo się cieszę, a po drugie Orlik Miłosław pokonał na wyjeździe wicelidera tabeli 6:1. Toż to siok – mawiał w Samych Swoich Kazimierz Pawlak – niesamowite, a jednak prawdziwe
Czytaj dalej