5 minut, które wstrząsnęły Victorią!
I co z tego, że Victoria grała w Wągrowcu całkiem dobrze, co z tego, że nie była zespołem gorszym, ba dużymi fragmentami nawet lepszym, skoro przegrała z Nielbą 0:3. Dlaczego tak się stało? Najprościej powiedzieć: bo nie strzelała goli – zgoda, jasna sprawa. Ale przegrała też, bo z szatni, na 2. połowę meczu, wyszła nie w 45., a w 52. minucie i tego „za Chiny Ludowe” nie mogę zrozumieć.
Czytaj dalej