Znów byli lepsi i znów nie wygrali!

W bardzo niekorzystnych warunkach atmosferycznych, przy przenikliwym zimnie, przy minimalnej, wymaganej do gry widoczności, na mokrym, sztucznym boisku, osłabiona brakiem napastników Victoria grała w Poznaniu z Wiarą Lecha i po bardzo dobry meczu, szczególnie w drugiej jego części, trochę pechowo zremisowała 0:0. To kolejny mecz, w którym Victoria była lepsza od rywali i nie wygrała!

Czytaj dalej

Potrzebny jest pozytywny wstrząs

Muszę przyznać, że porażkę w Golinie brałem pod uwagę. Nie wierzyłem w wygraną, bo patrząc na ostatnie tygodnie Victorii nie widziałem podstaw do optymizmu. Zielono-biała „maszyna” nie działa jak należy i oceniając jej „dokonania” w rundzie jesiennej widać gołym okiem, że potrzebny jest wstrząs, który pobudzi drużynę!

Czytaj dalej

Pogrzebali ostatnie nadzieje

Przed meczem z Koroną Piaski były jeszcze nadzieje na to, by Victoria, przy komplecie zdobytych do końca rundy jesiennej punktów, utrzymała kontakt z czołówką ligi i wiosną próbowała powalczyć o zdobycie 2. miejsca gwarantującego grę w barażu o III ligę. Po meczu z Koroną te nadzieje prysły jak mydlana bańka i jakiekolwiek ambitne plany trzeba znów odłożyć na kolejny rok.

Czytaj dalej

Nowa, świecka tradycja?

Po niespodziewanie trudnym meczu Victoria wyszarpała skromne, bo jednobramkowe, zwycięstwo w Jarocinie. Zarówno w ubiegłym sezonie, jak i obecnym Victoria potrafiła z Jarotą nie stracić gola, a sama jednego strzelić. Czy to już „nowa, świecka tradycja”? Tego nie wiem, ale niech tak będzie już zawsze!

Czytaj dalej

Brakujący element układanki!

Różne opinie kibiców słyszałem o postawie Victorii w meczu z Obrą Kościan: bez ładu i składu, obie drużyny słabe, mecz bez jaj itd… Trudno się z nimi nie zgodzić. Nie można wygrać pojedynku nie angażując w pełni: sił do walki, sportowej złości i ambicji. A tego w sobotnie popołudnie brakowało naszej drużynie najbardziej, stąd wymęczony remis 1:1.

Czytaj dalej

„Atletico Madryt” dzisiaj we Wrześni!

Mecze z Obrą Kościan nie należą do łatwych. Ba, ostatnie z nich, za wyjątkiem Pucharu Polski, były dla Victorii bardzo nieudane. Czy drużynie Pawła Lisieckiego uda się wreszcie zanotować z tym bardzo trudnym i bardzo niewygodnym rywalem ligowe zwycięstwo? Oby tak się stało, bo czas na przełamanie tego fatum jest wielki!

Czytaj dalej

Victoria w grze pt. „Gonię króliczka”!

Victoria Września po blamażu w Śremie w pełni zrehabilitowała się przed własną publicznością gromiąc Piasta Kobylnica 6:0. Zastanawiam się jednak jaki sens ma przegrywanie meczów i gonitwa w następnych tylko po to, by nadrobić stracone punkty i znów przegrać, a potem znów gonić… Przecież w ten sposób można gonić czołówkę przez cały sezon i nie dogonić! Jak przysłowiowego króliczka.

Czytaj dalej

Poziom upokorzenia sięgnął zenitu!

Nie jestem w stanie zrozumieć postawy piłkarzy Victorii. Z jednej strony walczą jak wilki i wygrywają mecz z Nielbą przegrywając 1:3, a z drugiej strony kompromitują się w Śremie i przegrywają z ostatnią drużyną w lidze, która do meczu z Wrześnią zdobyła 3 punkty notując 3 remisy. Powiedzieć wstyd to nic nie powiedzieć!

Czytaj dalej

Czy trener Lisiecki „wyleczył się” z obrony?

Trudno jest wracać do domu po meczu, w którym nasza drużyna była w Gołuchowie o niebo lepsza od gospodarzy, a mimo to nie wgrała, a tylko zremisowała 2:2. Nie to bym się czepiał, ale znów kardynalne, wręcz juniorskie błędy w obronie zdecydowały o tym, że Victoria straciła 2 pkt. Czy ta obrona „wyleczyła” już trenera?

Czytaj dalej

Zbliżające się wydarzenia