Victoria rozpoczyna 3. ligowy sezon!

Dzisiaj o godz 17:30, na stadionie przy ul. Kosynierów zielono-biali, pod wodzą trenera Pawła Lisieckiego, przystąpili do pierwszego treningu w ramach przygotowań do nowego, trzecioligowego sezonu. Choć nie znam jeszcze szczegółów, to wiem już, że Victoria w sezonie 2025/26 będzie inna, że w drużynie zajdą spore zmiany, kilku piłkarzy odejdzie, a kilku nowych powitamy w zielono-białych barwach.

Czwartek, 10 lipca, 17:30 Start!

Niewiele, bo nieco ponad 2 tygodnie trwała przerwa piłkarzy Victorii między ostatnim meczem sezonu 2024/25, a pierwszym treningiem nowego okresu przygotowawczego. To był naprawdę bardzo krótki okres wypoczynku po morderczym sezonie zakończonym meczami barażowymi. Dzisiaj piłkarze wracają, odbędą pierwszy trening. Jak będzie wyglądać nowa drużyna? Tego nie wiem. Wiem, że prezes Kuliński od 2 tygodni wisi na telefonie, prowadzi setki rozmów – wszystko po to, by zbudować drużynę, która obroni 3. ligowy statut.
Od kilku dni zastanawiam się nad tym kto przyjdzie, z kim zarząd i trener postanowią się pożegnać. Nie jest tajemnicą, że zawsze po awansach do wyższej ligi zespół musi się wzmocnić w stosunku do tego, czym dysponował na poziomie, na którym rywalizował przed awansem. W wypadku Victorii przeskok z 4. do 3. ligi to ogromny awans, który niesie ze sobą wyższą klasę rozgrywkową, zdecydowanie wyższe wymagania sportowe, finansowe i organizacyjne. Nie ma wiele czasu, do rozpoczęcia rozgrywek pozostały 3 tygodnie. Stąd rozżarzony do czerwoności telefon prezesa, stąd pierwsze przymiarki i decyzje.
Zastanówmy się przez chwilę kto opuści nasz zespół, komu zarząd zdecyduje się podziękować za grę, za reprezentowanie zielono-białych barw, za wkład w awans do 3. ligi. Absolutnie nie wiem jak będzie, nie znam żadnych ustaleń, mogę tylko domniemywać i zastanawiać się nad ruchami z klubu.
Myślę, że bramkarze zostaną, choć Janek musi zrobić progres, musi ujarzmić emocje i zdecydowanie poprawić grę, najbardziej na przedpolu, inaczej trudno mu będzie zaistnieć na tym poziomie sportowym.
W obronie, o tutaj pewnie zmiany będą spore. Kontuzjowany jest Jakub Kwaśny, nie wiem kiedy wróci, a to wymaga znalezienia solidnego, prawego obrońcy. W środku potrzebny „na gwałt” silny, ograny, doświadczony stoper. Przy nim zawsze znajdzie się miejsce dla Marcina Maćkowiaka i Marcela Węcławka. Co z Danielem Nowaczykiem? Moim zdaniem zapracował na szansę i może zostanie, by się uczyć, rozwijać i grać jeszcze lepiej. Z lewej pozycja Patryka Pawłowskiego jest nie do ruszenia. Kto jeszcze? Może Wiktor Pruchnik, może Adam Hałas – młodzi, powinni się uczyć i dobrze, by mieli od kogo. Dla pozostałych obrońców miejsca chyba zabraknie.
W drugiej linii na skrzydłach muszą zajść zmiany, musi przyjść wzmocnienie – potrzebujemy dwóch skrzydłowych i oni mają się pojawić. Ja mam tylko nadzieję, że wśród nich znajdzie się ten, na którego Września czeka od dawna – nasz wychowanek, Michał Goliński. Michał miał być rok temu – nie udało się, o jego powrocie do domu mówiło się pół roku temu – też do niego nie doszło. Może teraz, wreszcie się uda. A przypomnę tylko, że Michał jest prawoskrzydłowym, jako dzieciak zaczynał w Victorii, ale potem długie lata w Lechu, potem SMS Łódź i transfer do Górnika Łęczna i gra na poziomie ekstraklasy. Ostatni rok Michał spędził w Wieżycy Pelplin. Chciałbym, by wreszcie teraz, po awansie do 3. ligi, prezesowi Kulińskiemu udało się sprowadzić Michała Golińskiego, taka sentymentalna podróż tego piłkarza: Września – Poznań – Łódź – Łęczna – Pelplin – Września??? Czy ta podróż wreszcie dobiegnie końca? Oby!
Jeśli chodzi o pozostałych pomocników, to, moim zdaniem oczywiście, ma swoje miejsce Wiktor Strzelczyk, ma Jakub Groszkowski, ma Kamil Kanior, ma Arek Wolniewicz, ma Mikołaj Witkowski, ma też Szymon Krawczyński. Nie wiem jednak czy w nowej Victorii znajdą się dotychczasowi rezerwowi, tacy piłkarze jak Andrzejewski, czy Wendland. Nie mam absolutnie pojęcia co z Maciejem Szczublewskim – jakie w jego przypadku będą decyzje? Bo jeśli przyjdzie prawy obrońca, albo prawy wahadłowy, jeśli pojawią się w klubie dwaj skrzydłowi, to Victoria na bokach będzie miała Kaniora + nowy i Wolniewicza + nowy, czyli jakby komplet. Nie ukrywam, że z mojej perspektywy do gry potrzebujemy jeszcze gracza w środku pola, partnera dla kapitana Jakuba Groszkowskiego i przede wszystkim napastnika, partnera dla Mikołaja Jankowskiego. Chciałbym, by został Michał Miller. Jego ofiarność, ambicja, walka są nieocenione i jeśli klub sprowadzi mocnego napastnika i Michał może nie być już pierwszym wyborem, to jako zmiennik byłby nieoceniony.

Pierwszy trening Victorii w ramach przygotowań do nowego sezonu

I tak ogólnie to sobie wyobrażam. Oczywiście moja wyobraźnia może nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością, ale obserwując od lat Victorię, znając jej zalety i wady mogę się o swoje typy pokusić, com właśnie uczynił.
Mam tylko nadzieję, że prezesowi Kulińskiemu uda się przeprowadzić kilka ważnych, oczekiwanych transferów, że przyjdą piłkarze, którzy dadzą sportową jakość, którzy będą naprawdę wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem składu, bo 3. liga to dużo większe wymagania, dużo wyższy poziom sportowy, to wręcz skok jakości, o czym przekonała się Kotwica Kórnik. I bądźmy wszyscy mądrzy przed szkodą, a nie po szkodzie!
Póki co Victoria już trenuje, trenować będzie też jutro, a w sobotę pierwszy sparing, w którym, mam nadzieję, zobaczymy kandydatów do gry w Victorii Września. O godz. 11:00, w Żydowie (na trasie do Gniezna) nasza drużyna zmierzy się z Piastem Kobylnica, zespołem od niedawna prowadzonym przez byłego trenera Victorii, Tomasza Bekasa. I na ten mecz serdecznie zapraszam kibiców. Przed Victorią krótkie, bo 3-tygodniowe, ale jakże intensywne przygotowania do nowego sezonu, a potem już tylko granie. Wierzę że trener Lisiecki przygotuje zespól najlepiej jak potrafi i Victoria będzie walczyć, bo w tej lidze każdy punkt będzie na wagę złota!

Jeśli doceniasz moją pracę – POSTAW WIRTUALNĄ KAWĘ

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zbliżające się wydarzenia