Zwycięstwo w Łęczycy cieszy, ale…
Siatkarze Krishome Września wygrali w Łęczycy z Lotnikiem 3:2. Nie chcę narzekać, bo wygrana zawsze cieszy, jest ważna i w przypadku Krishome utrzymuje nasz zespół w czołowej grupie zespołów ligowych, ale czuję niedosyt, bo siatkarze Mariana Kardasa grali z najgorszą drużyną w lidze, a wygrali tylko za 2 punkty.
O tym jak spisują się w tegorocznych rozgrywkach siatkarze Krishome pisałem przed tygodniem – o tym, że znów rozbudzono nadzieje, że byłem przekonany, że tym razem może się udać, że Krishome może grać w czubie i powinno być dobrze. Tymczasem start (pierwsze 4 mecze to 2 wygrane.) wcale nie był najlepszy. Krishome zajmował 6 miejsce w tabeli i na 5. pojedynek w tym sezonie jechał do Lotnika Łęczyca, z którym w ub. sezonie, w Łęczycy właśnie, przegrał 1:3. Tym razem Lotnik, przed meczem z Krishome, był na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 2 punktów (za dwie porażki 2:3). Wydawać więc się mogło, że Krishome jest absolutnym faworytem tego meczu i dlatego tydzień temu, przed spotkaniem w Łęczycy, napisałem: (…) w najbliższą sobotę, w Łęczycy, siatkarze zagrają z ostatnią drużyną w tabeli, miejscowym Lotnikiem. Brak 3 punktów będzie klęską i nie ma co do tego żadnej dyskusji. Czekamy więc tylko na dobre wieści.
No i czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy… Krishome wygrał 3:2, w poszczególnych partiach: 25:18, 22:25, 20:25, 25:22, 15:8. Oczekiwałem zdecydowanie 3 punktów, zdobyliśmy tylko 2, ale mimo wszystko nie uważam tego za klęskę, wszak wygrana zawsze jest ważna i cieszy. Dziwić jednak musi fakt, że potrafimy na boisku rywala wygrywać sety spokojnie i przyjemnie i jednocześnie, w sposób beztroski, je przegrywać. Na szczęście mobilizacja w piątej partii dała zdecydowane zwycięstwo 15:8, ale pragnę zauważyć, że u najsłabszej drużyny ligi Krishome musiał wygrzebywać się ze stanu 1:2 w setach, a to już po prostu nie przystoi zespołowi, który chce w lidze odgrywać znaczącą rolę. Dobrze jednak, że naszej drużynie wygrzebać z kłopotów się udało, że pokazała charakter, że powalczyła i do domu przywiozła 2 punkty. Brawo!
Jeśli chodzi o punkty to mamy ich 8, ale najważniejsze, że do prowadzącego duetu ENEA Energetyk Poznań i Wilki Wilczyn nadal tracimy tylko i aż 6 oczek. Odrabianie tych strat będzie niezwykle trudne, a tak naprawdę tylko o to w tej grze, w tym sezonie, chodzi – być wśród najlepszych!
Przed nami kolejka nr 6 rozgrywek 2024/25. Krishome wraca do swojej hali i wypada już, by po dwóch przegranych nasza drużyna wreszcie odczarowała „swój dom”. 6. kolejka rozegrana zostanie w najbliższą środę, 6 listopada. Do Wrześni przyjeżdża SPS Cargill Słupca, drużyna mająca na koncie tyle samo (8) punktów, co Krishome i drużyna, która z pewnością będzie chciała się zrewanżować za przegrany niedawno mecz Pucharu Polski. Ja mam nadzieję jednak, że do żadnego rewanżu nie dojdzie i nasz zespół nie tyko wygra u siebie, ale wygra za 3 punkty.
Szanowni Kibice zapowiada się ciekawy, derbowy pojedynek, warto przyjść do hali i kibicować siatkarzom Mariana Kardasa.
Wyniki 5. kolejki meczów:
Lotnik Łęczyca – KRISHOME Września 2:3 18:25, 25:22, 25:20, 22:25, 8:15
Volley Team Żychlin – GKS Stoczniowiec Politechnika Gdańska 3:0 25:17, 25:19, 25:18
KPS Płock – LUKS Wilki Wilczyn 2:3 23:25, 20:25, 25:21, 25:19, 12:15
SPS Cargill Słupca – Tarnovia Volleyball Tarnowo Podgórne 2:3 25:16, 17:25, 24:26, 25:19, 12:15
Enea Energetyk Poznań – SUS Travel Elephant Trzebiatów 3:0 26:24, 25:21, 25:20
Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów – Trefl Gdańsk II 3:1 17:25, 25:22, 25:13, 30:28
Tabela
Zapowiedź meczów 6. kolejki, 6 listopada:
KRISHOME Września – SPS Cargill Słupca
Volley Team Żychlin – KPS Płock
GKS Stoczniowiec Politechnika Gdańska – Trefl Gdańsk II
SUS Travel Elephant Trzebiatów – Agencja Inwestycyjna Stilon Gorzów
Tarnovia Volleyball Tarnowo Podgórne – Enea Energetyk Poznań
LUKS Wilki Wilczyn – Lotnik Łęczyca