Prezes deklaruje, ja mam wątpliwości!
-Wyciągam wnioski i ze zdwojoną energią wracam do pracy, aby budować coś na nowo w oparciu o zyskane kolejne doświadczenie, a nie rozdrabniać się nad tym, co minęło i już się nie zmieni. Zrobimy wszystko, by w kolejnym sezonie wrócić na zaplecze PlusLigi – powiedział po spadku do II ligi prezes Krispolu Września Robert Wardak. Patrząc na „rycerzy”, którzy mają tworzyć nową drużynę mam co do tej deklaracji prezesa poważne wątpliwości.
O tym, że z pierwszoligowego Krispolu zostało trzech siatkarzy wiedzą już wszyscy kibice naszej drużyny. Pomarańczowe barwy nadal prezentować będą: środkowy Oskar Laskowski (23 lata), rozgrywający Jędrzej Ziółkowski (20 lat) i libero Patryk Ligocki (22 lata).
Jakiś czas temu, o czym informowałem, do drużyny dołączyli: rozgrywający Jakub Szarek (26 lat), przyjmujący Jakub Rząca (19 lat).
Dzisiaj chciałbym przedstawić kolejnych zawodników, którzy będą reprezentować nasz klub w nowym sezonie. Są to:
przyjmujący Adrian Andruszkiewicz – ur. 8.09.2003, wzrost 190 cm, waga 88kg, zasięg w ataku 345cm, ub. sezon ZAKSA Strzelce Opolskie
atakujący Dominik Rakowski, ur. 1.11.2004, wzrost 202cm, waga 84kg, zasięg w ataku 357cm, ub. sezon Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel
przyjmujący Marek Subocz, ur. 20.09.1998, wzrost 196cm, ub. sezon ENEA Energetyk Poznań
Mamy więc ośmiu siatkarzy. Wiem, wiem, to nie wszyscy oczywiście. Ale jedno rzuca się już w oczy – młodość! Znów budujemy kadrę bardzo młodą, opartą o juniorów i młodzieżowców. Średnia wieku zakontraktowanej ósemki? Proszę bardzo – 21 lat!
Nie wiem w jakim wieku będą kolejni przybywający do klubu zawodnicy, ale widząc tendencję nie myślę, by miała się ona radykalnie zmienić. I tutaj zadaję sobie pytanie – czy zarząd nie wyciągnął wniosków z minionego sezonu, po którym przyznawał się do tego, że drużyna była zbyt młoda, za mało doświadczona, by utrzymać Tauron 1. Ligę? Pamiętamy przecież desperackie próby ratowania sytuacji i powoływanie dyżurnego „ratownika”, czyli 42-letniego Marcina Iglewskiego. Kiedyś już taka akcja ratowania ligi była i to udana. Ta wiosenna, niestety, zakończyła się katastrofą. Czyżby w nadchodzącym sezonie sytuacja (zbyt młoda drużyna) miała się powtórzyć? Oby nie! Czytam wieści nadchodzące z klubu i zastanawiam się, czy działacze Krispolu mają świadomość, że samą młodością nie tylko nie udało się utrzymać Tauron 1. Ligi, ale nie da się też wygrać II ligi – i nie chodzi mi tylko o sezon regularny, ale o turnieje półfinałowe i finałowy. Nie chce mi się wierzyć, by tak doświadczeni w bojach działacze tej świadomości nie mieli. W ub. sezonie opoką drużyny, opiekunem, takim „człowiekiem trenera” na parkiecie, taką „lokomotywą” ciągnącą ten „juniorski pociąg” był Piotr Lipiński. Dzisiaj takiego siatkarza w klubie nie ma. Być może się pojawi? Ja z niecierpliwością i zainteresowaniem na kogoś takiego czekam, bo zadanie przed naszą drużyną bardzo trudne: trzeba wygrać ligę, a potem walczyć w turniejach o awans na zaplecze PLUS Ligi.
Młodość ma swoje zalety – ci ludzie są znakomicie zbudowani, są sprawni, silni i chcą walczyć – wszystko pięknie, ale te zalety nie dają gwarancji zwycięstw, a o to w sporcie chodzi! Dlatego młodość to kwestia, która mnie niepokoi, bo w 2. lidze potrzebne są tylko zwycięstwa! Tutaj nie można, jak w Tauron 1. Lidze trochę wygrać, trochę przegrać i gdy się utrzymamy, to sukces odtrąbiony. Tutaj trzeba być pierwszym, najlepszym!
Drugą kwestią jest jakość budowanej kadry. Co tu dużo gadać – z całym szacunkiem do siatkarzy i klubów – proszę spojrzeć na zespoły z jakich przychodzą do nas nowi zawodnicy: KONSPOL Słupca, KS Metro Warszawa, ENEA Energetyk Poznań, ZAKSA Strzelce Opolskie, Akademia Talentów Jastrzębski Węgiel – toż to wszystko kluby II ligowe! Jak mamy awansować do 1. Ligi skoro grać o awans będziemy tylko siatkarzami drugiego frontu? Owszem można to zrobić stosując politykę Bayernu Monachium z Bundesligi, czyli kupować najlepszych zawodników zespołów przeciwnych, po to, by siebie wzmacniać, a rywali osłabiać. Ale na Boga, czy Krispol stosuje taką politykę? NIE!
Zadałem sobie trud i sprawdziłem, uwaga: ENEA Energetyk Poznań – 2. miejsce w 2. lidze gr. 1, ostatnie, 4. miejsce w turnieju półfinałowym rozgrywanym u siebie, w Poznaniu i brak awansu do turnieju finałowego.
KONSPOL Słupca – 4. miejsce w 2. lidze gr. 1.
METRO Warszawa – 3. miejsce w lidze gr. 2.
ZAKSA Strzelce Opolskie – 3. miejsce w 2. lidze gr.3
Akademia Talentów Jastrzębie Zdrój – 11., przedostatnie miejsce w 2.lidze gr.4
Cały czas powtarzam, z całym szacunkiem dla nowych siatkarzy, którym życzę jak najlepiej i za których trzymam kciuki, ale zadaję sobie pytanie: czy z przeciętną, drugoligową jakością możemy marzyć o awansie? I tutaj, niestety, ale znów mam wątpliwości. I znów muszę poruszyć działaczy. Kibice wiedzą, że do klubu wszedł nowy sponsor, firma SCZ Inwestycje z Warszawy. Czy nie można więc pokusić się o sprowadzenie zawodników z pierwszoligową przeszłością? Ubiegłoroczny budżet Krispolu pozwolił grać na 1. ligowym froncie, w lidze, która liczyła 16 drużyn rozsianych po całym kraju. Dzisiaj budżet klubu wspiera nowy sponsor, a Krispolowi przyjdzie grać w II lidze, która liczy bodajże 11 drużyn skupionych, tak orientacyjnie podając, w północno-zachodniej „ćwiartce” Polski.
Reasumując – drużyn dużo mniej, wyjazdów mniej i zdecydowanie krótsze – czyli koszty utrzymania drużyny dużo, dużo mniejsze, pieniędzy w klubowej kasie dużo, dużo więcej, a „na zakupy zarząd poszedł do Biedronki zamiast do Kauflanda”. Co do „zakupów” – oczywiście ocenimy je za jakiś czas pamiętając o tym, że każdemu nowemu zawodnikowi należy dać szansę, z nadzieją, że tę szansę wykorzysta!
Zastanawia mnie jednak dlaczego mając takie oszczędności związane z niższą ligą i rozgrywkami, mając kolejnego, dużego sponsora klub nie zdecydował się jak dotąd na zakontraktowanie siatkarzy bardziej doświadczonych, z wyższą niż 2. liga jakością? Jak klub chce zrealizować zapowiedź pana prezesa: zrobimy wszystko, by w kolejnym sezonie wrócić na zaplecze PlusLigi? Czy ta deklaracja ma jakiekolwiek szanse powodzenia? Oczywiście jakiś powód tak prowadzonej polityki musi być, a my odpowiedzi na niektóre pytania, poznamy dopiero jesienią, po pierwszych meczach II ligi.
Krispolowi, prowadzonemu przez Mariana Kardasa, życzę oczywiście powodzenia, wygrania ligi i awansu do Tauron 1. Ligi, ale gdy patrzę na dotychczasowe ruchy kadrowe mam poważne wątpliwości, czy to co się dzieje, to jest naprawdę zapowiadane, prezesowskie „zrobimy wszystko”.
Bardziej się skłaniam ku tezie, że trener Marian Kardas będzie musiał być już nie tylko budowniczym, który co roku z nowych zawodników „klei” drużynę, ale też czarodziejem, który weźmie, zrobi pstryk – zaczaruje i sprawi, że Krispol wróci na właściwe miejsce.
A tak poważnie, to ja cały czas mam nadzieję, że coś się zmieni i do klubu przyjdą siatkarze gwarantujący grę na wysokim poziomie i walkę o awans. Czekam na to z utęsknieniem! Do pracy panowie działacze, kibice też komentują Wasze ruchy i co tu dużo mówić – czekają na „konkrety” – nie „kotlety”!
Panie Andrzeju przecież zrząd doskonale wie, że nie buduje składu na powrót do 1Ligi. Proszę się nie łudzić, nikt lepszy nie przyjdzie… Co do nowego sponsora hmm przemylczmy. Kolejna sprawa to fakt, że Krispol i inne firmy obniżą na ten sezon przekazywane kwoty…. a za coś trzeba jeszcze zasypać długi po poprzednim sezonie
Panie „Alabis”, nie mam wiedzy co do zaangażowania nowego sponsora, czy też o obniżeniu kwot, którymi główni sponsorzy wspomagają klub. WIem, że w ub. sezonie bywały kłopoty z płynnością finansową i klub miał zaległości wobec swoich zawodników, ale z tego co „jaskółki doniosły” te sprawy zostały już poukładane – mam taką nadzieje, że tej sprawy już nie ma!
Natomiast bardzo mnie niepokoi pana stanowisko mówiące o tym, że klub nie buduje składu na 1. ligę – niepokoi, bo mam takie samo wrażenie. Okazuje się więc, że nie tylko ja tak myślę, ale i kibice, którzy widzą co tak naprawdę sie dzieje. Dzisiaj miałem telefon od wiernego kibica klubu, który nie ukrywał rozgoryczenia i zawodu polityką zarządu, która jest sprzeczna z deklaracjami prezesa. Ewidentnie coś jest nie tak, ewidentnie między tym co prezes mówi, a tym co robi jest totalny rozjazd, szpagat 🙁 Mimo wszystko poczekajmy, mamy ósemkę zawodników, do klubu trafi jeszcze sześciu. Jakich? Oby naprawdę „kozaków”. Jeśli tak się nie stanie… cóż poczekajmy z ocenami!