Czy Kamil Kanior wróci do domu?
Dzisiaj, 10 lipca, odbył się pierwszy po wakacyjnej przerwie trening Victorii Września. Na treningu pojawiło się 26. piłkarzy. Było kilku młodych, nowych testowanych młodzieńców, zupełnie mi nieznanych i Kamil Kanior. Klub prowadzi rozmowy z Unią Swarzędz o powrocie Kamila do domu, do Wrześni, na stadion przy Kosynierów.
Trener Paweł Lisiecki przygotował na pierwsze spotkanie bardzo intensywne zajęcia. Najpierw, pod wodzą trenera przygotowania fizycznego, piłkarze się rozbiegali, rozciągnęli, poruszyli różne partie mięśniowe. Potem, już pod okiem trenera Lisieckiego, zaliczyli trochę ćwiczeń technicznych i przeprowadzili gierki.
Jeśli chodzi o kadrę niewiele się zmieniło. W drużynie, o czym wiemy już od dawna, nie ma już Orlande Kpassa, Adriana Góreckiego i Mateusza Majera. Właśnie miejsce Mateusza Majera, w planach trenera Lisieckiego, ma zająć Kamil Kanior i to on ma być tym, który wraz z Maciejem Szczublewskim, Kacprem Kajdanem, czy Arkiem Wolniewiczem napędzać będzie nasze skrzydła. Gdyby udało się pomyślnie zakończyć rozmowy z Unią, to kolejny wychowanek Victorii będzie mógł grać przy Kosynierów. To na pewno byłaby duża gratka dla kibiców.
Tak naprawdę na dzisiaj nie ma żadnych innych zmian. Cokolwiek w tym temacie może zmienić się już w środę, kiedy to o 18:30, w Nekli, Victoria zagra pierwsze spotkanie kontrolne z Unią Swarzędz. To w środę spodziewany jest debiut w naszych szeregach dwóch piłkarzy – jednego stopera i jednego ofensywnego, środkowego pomocnika. Jak udało mi się dowiedzieć na ten moment nie ma widoków na silnego napastnika, który byłby taką silną, wysoką „9” i przede wszystkim wsparciem dla Mikołaja Jankowskiego. Pomocnik ma być wsparciem dla Jakuba Groszkowskiego, a obrońca ma wzmocnić naszą defensywę. I to generalnie wszystko!
Czy ci zawodnicy się pojawią? Tego nie wiemy, ale trener Lisiecki powiedział mi, że bardzo na to liczy i będzie ich z nadzieją oczekiwał.
Z kadry, która zakończyła sezon 22/23 mamy wszystkich zawodników. Z wypożyczenia wrócili i o skład powalczą np. Antek Ziarkowski, Dawid Szymański, czy Adrian Szaufer.
Niestety treningów nie rozpoczęli Filip Brzostowski, który od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją kręgów szyjnych i czeka na decyzje lekarzy po przeprowadzonym badaniu (rezonans) oraz Szymon Krawczyński, który nie jest jeszcze w pełni sił po urazie, którego nabawił się wiosną.
Jutro, we wtorek 11 lipca, Victoria też będzie trenować na własnych obiektach, a w środę, o czym już wspomniałem, mecz w Nekli z Unią Swarzędz.