Piłka nożna

Psary Polskie jak husaria polska

Po dłuższej przerwie wracam do zakończonych rozgrywek rundy jesiennej B klasy i derbów gminy Września, bo z kilku powodów naprawdę warto. Będzie też o naszych drużynach grających w A klasie, bo każda z nich pod koniec jesieni notuje bardzo dobre wyniki. No, to zaczynamy.

B klasa, grupa 4.

Wyniki 11. kolejki spotkań – 05.11.2022
KS Błękitni Psary Polskie – Zjednoczeni Września 3-3

Bramki dla Błękitnych: Dawid Walkowiak 2, Łukasz Kirkiewicz, bramki dla Zjednoczonych: Paweł Zieliński, Dawid Goclik i Maciej Lisiecki.
Wełnianka Kiszkowo – Kosynier Sokołowo 1-5
Koziołek II Poznań – Zjednoczeni II Trzemeszno 3-1
Hetman Orchowo – Meblorz II Swarzędz 1-1
Antares Zalasewo – GKS Gułtowy 1-1
Pelikan Niechanowo – Fara-Pelikan Żydowo 1-8

Oj, działo się i to mówiąc kolokwialnie – na maksa! W derbach gminy Września Błękitni Psary zremisowali ze Zjednoczonymi 3:3. Mecz godny derbów i to bez dwóch zdań, mecz na bardzo dobrym poziomie piłkarskim, mecz który wywołał sporo emocji. Faworytem byli „goście”, czyli Zjednoczeni, którzy dotąd szli przez rundę jesienną bez straty punktu. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze, będący w małym dołku po stracie kilku punktów, za wszelką cenę chcieli się postawić faworytowi i od pierwszych minut rekordowa w tym sezonie publiczność była świadkiem wyrównanego, pełnego walki pojedynku. A jeśli do tego wszystkiego dodamy fakt, że oba zespoły grają na boisku w Psarach swoje mecze ligowe, to poznamy prawdziwy smak tych derbów. Lepiej ten mecz zaczęli Zjednoczeni, grali spokojnie, dokładnie i widać było u nich większą kulturę gry: Lepiej, swobodniej operowali piłką, ich akcje były bardziej płynne i przynosiły wymierny efekt: a to w postaci strzałów na bramkę, a to w postaci kilku rzutów wolnych zza pola karnego. Niestety, Maciej Lisiecki miał rozregulowany celownik i mimo że ze stojącej piłki w światło bramki strzelał kilka razy, jednak zawsze niecelnie. Wreszcie, po rzucie rożnym bramkarza Błękitnych, strzałem głową, pokonał Paweł Zieliński. Utrata gola zmobilizowała gospodarzy. Ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i choć były one jeszcze chaotyczne, to okazało się też, że „przyciśnięci do muru” obrońcy Zjednoczonych popełniają błędy. Po jednym z nich piłkarze z Psar Polskich egzekwowali rzut wolny z prawej strony boiska. I był to prawdziwy majstersztyk. Akcja bajeczka – piłka zagrana na jeden kontakt do środka, na skrzydło, w pole bramkowe i do siatki. Owacje ne stojąco! Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza część gry, a emocje miały dopiero nadejść. I nadeszły!

Gdy spokojnie i pewnie grający doświadczeni piłkarze z Wrześni objęli dość niespodziewane prowadzenie po wrzutce Dawida Goclika, kiedy to, o dziwo, piłka wylądowała w siatce rywali i kiedy na 3:1, płaskim strzałem w długi róg, podwyższył Maciej Lisiecki, niewielu było takich, którzy wierzyli jeszcze w odrodzenie się Błękitnych. A jednak tak się stało. Gospodarze niczym Feniks z po popiołów „pofrunęli” do walki o każdą piłkę. Ta remontada była możliwa z dwóch powodów: olbrzymiej woli walki, olbrzymiej ambicji, nieustępliwości i chęci zwycięstwa Błękitnych oraz z powodu zbytniej pewności siebie, a może osłabienia wynikającego z ubytku sił ekipy Zjednoczonych. Od stanu 3:1 żółci przestali biegać, przestali panować nad wydarzeniami na boisku i przestali walczyć. Niebiescy zaś napędzali akcję za akcją. Z każdą minutą byli groźniejsi, a chęć zdobycia kontaktowego gola sprawiała, że atakowali Zjednoczonych jak polska husaria Turków pod Wiedniem. I dopięli swego. Z lewej strony pola karnego rzut wolny wykonywał kapitan, Dawid Walkowiak, uderzył celnie, nad bramkarzem i piłka wylądowała w okienku wrzesińskiej bramki. Od tego momentu „husaria z Psar” napierała jeszcze mocniej, a Zjednoczeni z każdą minuta gaśli w oczach, co, biorąc pod uwagę doświadczenie tej ekipy, było dużym zaskoczeniem. No i ta pasywna postawa musiała przynieść straty. W jednej z kolejnych akcji Sebastian Bernard w polu karnym sfaulował szarżującego piłkarza gospodarzy. Arbiter, absolutnie nie wiedzieć czemu odgwizdał faul, ale nakazał wycofać piłkę z pola karnego i oświadczył piłkarzom, że to będzie rzut wolny. Konsternacja! Jak to? Faul w polu karnym, sędzia go widzi, gwiżdże i rzut wolny? Oczywiście, a co? Przecież niezbadane są decyzje arbitrów w B klasie! Na szczęście grający trener Błękitnych, Dawid Walkowiak, nie stracił zimnej krwi. Uspokoił swoich piłkarzy, wziął piłkę i po raz drugi w odstępie kilkunastu minut podszedł do rzutu wolnego. I znów strzelił niezwykle precyzyjnie, obok interweniującego bramkarza Zjednoczonych i było 3:3. Niesamowity gol, w „niesamowitych okolicznościach przyrody”. A potem? A potem była „obrona Częstochowy” w wykonaniu podopiecznych Tomasza Roszyka i była to obrona skuteczna. Mecz zakończył się podziałem punktów, ale muszę powiedzieć, że był to najlepszy mecz jaki widziałem w B klasie odkąd występuje w niej ekipa z Wrześni. Gratulacje dla obu zespołów, choć większego plusa postawiłbym przy Błękitnych – nazwa zobowiązuje: Psary Polskie, husaria polska! Również dlatego, że nie byli faworytami, a nie przegrali, ba, byli bliżsi zwycięstwa. Pokazali ogromną ambicję, bieganie i walkę, jakie na boiskach B klasy rzadko, a może wcale się nie widuje. Nie chcieli przegrać i nie przegrali, chcieli udowodnić, że ostatnie słabsze mecze to tylko chwilowa zapaść i udowodnili. Brawa dla całej ekipy. A Zjednoczeni zobaczyli, że czasem doświadczenie, kultura gry i pewność siebie nie wystarczą, jeśli nie zostaną poparte walką i ambicją. Myślę, że z tej lekcji wyciągną właściwe wnioski.

I czas na drugi nasz mecz w tej klasie, czyli pojedynek Wełnianka Kiszkowo – Kosynier Sokołowo i zwycięstwo piłkarzy Damiana Wyrzykiewicza 5:1. Brawo!
Uwaga, uwaga, jakże ciekawie zrobiło się w B klasie, w gr. 4, na zakończenie rundy jesiennej. Na czele oczywiście Zjednoczeni 31 pkt., ale pozycje 2 i 3 to odpowiednio Błękitni Psary Polskie i Kosynier Sokołowo, po 24. pkt. (podaję za oficjalną stroną PZPN, bo wiem, że sytuacja ta wywoływała wiele kontrowersji), na 4. miejscu stąpający im po piętach Antares Zalasewo, 23. pkt. Już dzisiaj widać, że rozgrywki B klasy wiosną zapowiadają się ekscytująco i o ile Zjednoczeni mają sporą przewagę i zrobią wszystko by jej nie stracić, to walka o drugie, premiowane miejsce toczyć się będzie pewnie do ostatniego meczu. A… uwaga, będzie nim pojedynek rewanżowy Zjednoczeni – Błękitni. Byle do wiosny, panowie! Teraz czas na odpoczynek, regenerację sił i przygotowanie do rundy rewanżowej.

Tabela

A klasa, grupa 4.

Wyniki meczów 11. kolejki
Płomień Nekla – Orkan Jarosławiec 4-0

Bramki dla Płomienia: Bartosz Kozioł, Norbert Szklarz, Kacper Strużyna, Karol Janicki
KS Łopuchowo – WKS Owieczki 1-3
Luboński 1943 Luboń – Las Puszczykowo 2-3
Błękitni Owińska – Kotwica II Kórnik 2-1
1922 Lechia II Kostrzyn – Wełna Rogoźno 1-1
Koziołek Poznań – Maratończyk Brzeźno 6-0
KS Fałkowo – Piast Łubowo 3-0

Wyniki meczów 12. kolejki
Kotwica II Kórnik – Płomień Nekla 5:1

WKS Owieczki – Luboński 1943 Luboń 0-3
Wełna Rogoźno – Las Puszczykowo 0-2
Orkan Jarosławiec – KS Fałkowo 0-5
Maratończyk Brzeźno – KS Łopuchowo 1-7
1922 Lechia II Kostrzyn – Błękitni Owińska 1-0
Piast Łubowo – Koziołek Poznań 2-3

Po trzech wygranych meczach z rzędu, w kolejce 9,10 i 11, Płomień wysoko poległ w Kórniku. Tam każdej drużynie trudno się gra, jak Kotwica może posiłkować się piłkarzami z szerokiej kadry czwartoligowej. Cóż, takie mecze się zdarzają i Płomień powinien spokojnie o nim myśleć spokojnie przygotowując się do kolejnego pojedynku. A ten będzie bardzo ważny, bo albo pozwoli Płomieniowi załapać się do czołówki, albo sprawi, że Płomień od tej czołówki odpadnie na dobre. W tym wyścigu do górnej połowy tabeli neklanie rywalizują z Lasem Puszczykowo. Las jedzie do Owieczek i łatwo mu nie będzie. Płomień w ostatnim meczu jesieni podejmuje na własnym stadionie rezerwy Lechii Kostrzyn. Znów derby i znów trudny mecz. Rywale są wiceliderami i każdy punkt Płomienia rozpatrywać trzeba będzie w kategoriach sukcesu. Początek sobotniego meczu w Nekli to godzina 13:00. Warto być, bo potem przerwa do wiosny i długo kibice swoich piłkarzy nie zobaczą.

Zapowiedź meczów 13. kolejki
13:00 Płomień Nekla – 1922 Lechia II Kostrzyn
13:00 Błękitni Owińska – Wełna Rogoźno
13:00 KS Fałkowo – Kotwica II Kórnik
14:15 Koziołek Poznań – Orkan Jarosławiec
13:30 KS Łopuchowo – Piast Łubowo
13:30 Luboński KS – Maratończyk Brzeźno
11:00 WKS Owieczki – Las Puszczykowo

Tabela

A klasa, grupa 8.

Wyniki meczów 11. kolejki
Tarchalanka Tarchały Wielkie – Orlik Miłosław 2-4 

Bramki dla Orlika: Łukasz Szewczyk (44), Hubert Oczkowski (46), Damian Szwat (53), Jakub Woźniak (65),
Błękitni Chruszczyny – Warta Pyzdry 6-1 
Bramka dla Warty: Rafał Frontczak (61),
OKS Ostrów Wlkp. – Czarni Dobrzyca 6-3 
Gladiatorzy Pieruszyce – LAS Kuczków 2-2 
Korona Pogoń Stawiszyn – Czarni Wierzbno 1-3 
CKS Zduny – KUKS Zębców Ostrów Wlkp. 2-2 
Sulimirczyk Sulmierzyce – Prosna Chocz 6-2 

Wyniki meczów 12. kolejki
Warta Pyzdry – OKS Ostrów Wlkp. 7-3 

Bramki dla Warty: Kamil Szczublewski (18), Bartłomiej Sodkiewicz (19), Bartłomiej Sodkiewicz (57), Bartłomiej Sodkiewicz (63), Igor Zieliński (65), Łukasz Moch (72), Igor Zieliński (90)
Orlik Miłosław – LAS Kuczków 2-2 
Bramki dla Orlika: Tobiasz Reiman (45 samobójcza), Jakub Woźniak (93)
Błękitni Chruszczyny – Czarni Wierzbno 0-3 
Tarchalanka Tarchały Wielkie – CKS Zduny 5-2 
Prosna Chocz – Gladiatorzy Pieruszyce 2-0 
KUKS Zębców Ostrów Wlkp. – Korona Pogoń Stawiszyn 2-11 
Czarni Dobrzyca – Sulimirczyk Sulmierzyce 0-0

W jakże innych nastrojach kończą rundę jesienna ekipy naszego powiatu. Warta Pyzdry z pewnością nie może być w pełni zadowolona. Po dobrym starcie Warta przez długi czas liczyła się w grze o czołowe miejsca. Niestety, potem, z różnych przyczyn – przede wszystkim szczupłości kadry i słabości w obronie – nie potrafiła punktować. Owszem, strzelała sporo goli, bo ma armaty z przodu: Sodkiewicz, Szczublewski, Zieliński, ale z grą obronna jest bardzo na bakier. Szkoda, bo ja byłem przekonany, że Warta, mimo powściągliwości trenera Piotra Dowbusza, grać będzie o awans. Oczywiście nie wszystko stracone, ale ten awans jest w chwili obecnej bardzo daleko. Weźmy choćby ostatnie 2 mecze. Bardzo wysoka porażka na wyjeździe, w Chruszczynach 1:6. Kolejny mecz z baterią goli na swoim koncie i to u drużyny, którą Warta w tabeli ma za plecami. I drugi mecz, u siebie z jedną z najsłabszych drużyn, z OKS Ostrów. Wreszcie zwycięstwo, ale znów 3 bramki w worku. Cóż, nie chcę się powtarzać, ale bez umiejętnej gry obronnej w futbolu niewiele można zdziałać, a slogan: drużynę buduje się od obrony nie jest powiedzeniem pustym jak wydmuszka. Wiem, wiem, trener Dowbusz z pewnością dobrze o tym też wie, ale jak dotąd w grze Warty niewiele się zmienia – strzelają na potęgę, za co szacunek i podziw i tracą na potęgę za co dezaprobata i nagana.
No i Orlik Miłosław. To jest dopiero historia. Od początku rundy słabo, obawiałem się, czy Orlik sobie poradzi. A tu proszę, z meczu na mecz Orlik gra lepiej. Spokojnie, po cichutku, krok po kroku łapie punkty i w tabeli ma ich tyle co pyzdrska Warta. Znakomita robota Pawła Skrzypczaka, który mając wsparcie na boisku w postaci Huberta „Oczko” Oczkowskiego pokazuje, że swoimi siłami można zdziałać wiele. Liczy się bowiem praca. Spójrzmy na ostatnie 2 mecze Orlika. Zwycięstwo w Tarchałach z zespołem, który wyprzedzał Orlika w tabeli, a potem mecz na własnym boisku i remis z wiceliderem, Lasem Kuczków. Brawo Orlik, jestem naprawdę pod wrażeniem postawy tej drużyny. W ostatniej kolejce oba zespoły grają na wyjazdach. Warta w Sulmierzycach i strach się już bać (a może jakaś niespodzianka panowie?) i Orlik w Zdunach (tutaj liczę na punkty). Generalnie trzymam za nasze drużyny kciuki!

Zapowiedź 13. kolejki spotkań
19.11.2022
13:00 Sulimirczyk Sulmierzyce – Warta Pyzdry

17:00 OKS Ostrów Wlkp. – Czarni Wierzbno
14:00 LAS Kuczków – Prosna Chocz
14:00 Korona Pogoń Stawiszyn – Tarchalanka Tarchały Wielkie
20.11.2022
11:00 CKS Zduny – Orlik Miłosław

13:00 Gladiatorzy Pieruszyce – Czarni Dobrzyca
11:00 Błękitni Chruszczyny – KUKS Zębców Ostrów Wlkp.

Tabela

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zbliżające się wydarzenia