To nie jest start, to falstart!
W trzech pierwszych meczach nowego sezonu Tauron 1 Ligi siatkarze Krispolu Września zdobyli jednego seta. Przegrali wszystkie mecze, w tym dwa na swoim parkiecie. Z pewnością nie tego oczekiwali kibice siatkówki. Choć do końca sezonu zasadniczego daleko, to widać, że walka o pierwszą ósemkę będzie bardzo, bardzo trudna.
1 mecz
Krispol Września – Mickiewicz Kluczbork 0:3 (22:25, 26:28, 22:25)
MVP meczu Janusz Górski (Mickiewicz Kluczbork)
Drużyna Krispolu owszem, walczyła, ale niestety, tylko do stanów ok. po 18, albo po 20 (wyjątkiem druga partia). W końcówkach wszystkich setów zespół gości był zawsze lepszy i zasłużenie wygrał. Ten pojedynek ligowy (zaległy, bo Kacper Ratajewski i Jakub Olszewski brali udział w ME U-20) był bodajaże 4. przegranym meczem z Mickiewiczem w ostatnich tygodniach (oba zespoły grały kilka tych spotkań w ramach przygotowań do sezonu). Po powrocie naszych reprezentantów myślałem, że Krispol powalczy o zwycięstwo. Cóż, tym razem nie dali rady.
2 mecz
Krispol Września – Exact System Norwid Częstochowa 1:3 (25:18, 20:25, 21:25, 21:25)
MVP meczu Rafał Sobański (Norwid Częstochowa)
Drugi mecz i druga poraża, choć zaczęło się całkiem dobrze. Nasi siatkarze zaskoczyli podopiecznych Piotra Gruszki. Od pierwszych piłek byli bardzo skoncentrowani, grali mądrze i skutecznie. Gdy osiągnęli przewagę 18:10 nie oddali jej do końca tej partii zwyciężając 25:18. Potem, niestety, wszystko wróciło do normy, czyli do pewnego momentu nasi siatkarze dawali radę, dorównywali Norwidowi, ale w końcówkach setów ulegali i to wyraźnie. W taki sam sposób przegrali trzy kolejne sety i zeszli z parkietu bez punktu.
3 mecz
Olimpia Sulęcin – Krispol Września 3:0 (25:22, 25:20, 25:22)
MVP meczu Filip Frankowski (Olimpia Sulęcin)
Jeszcze przed meczem trener Marian Kardas dla klubowej strony internetowej www.krispolwrzesnia.pl powiedział:
– Muszę otwarcie powiedzieć, że do Sulęcina jedziemy walczyć o zwycięstwo. Zmierzymy się tam z przeciwnikiem prezentującym zbliżony do naszego poziom. Przegraliśmy dotychczas swoje oba pojedynki, ale nie graliśmy źle walcząc z rywalami z najwyższej półki. Z Olimpią zawsze grało nam się na wyjeździe dobrze. W ostatnich latach w Sulęcinie przegraliśmy tylko raz. Było to w ubiegłym sezonie.
I znów muszę powiedzieć niestety… Niestety, tym razem Krispolowi nie grało się dobrze w Sulęcinie, niestety, Krispol przegrał bez zdobyczy setowej, niestety, przegrał znów w swoim stylu, czyli grając w miarę dobrze przez większość każdej partii, po czym stając z niezrozumiałych powodów w miejscu, popełniając błędy seriami.
Reasumując – 3 mecze, 3 porażki, bilans setów 1:9. Wespół z SMS Spała ostatnie miejsce w tabeli. Wszystko to nie napawa optymizmem, ale głowy do góry, nie wolno się załamywać, a trener Kardas nie raz udowodnił, że z każdej praktycznie mąki upiecze chleb, czyli z zbuduje zespół na grę w 1. lidze. Nie ma co udawać, że będzie łatwo – nie będzie! Bo ilość młodości zdecydowanie bije doświadczenie, którego w końcówkach partii jak dotąd bardzo brakuje. Nasza młodzież będzie je z pewnością zdobywać, ale czy zdąży i powalczy o play offy? Tego nie wiem, zdecydowanie bardzo tej drużynie tego życzę. Po pierwszych meczach musimy jednak, my kibice, być przygotowani na to, że będzie to dla Krispolu bardzo trudny sezon.
A przed zespołem Mariana Kardasa mecz we własnej hali z SMS Spałą, mecz, jak dotąd, najsłabszych drużyn Tauron 1. Ligi i inny wynik niż wygrana gospodarzy nie wchodzi w grę!
15.10.2022 godz. 17:00 (hala sportowa przy ul. Wojska Polskiego)
KRISPOL Września – SMS PZPS Spała
Wszystkich kibiców siatkówki serdecznie zapraszam.
Tabela