Plaża Wrze – jeszcze turniej, czy już festiwal?!
Chcesz przeżyć prawdziwą siatkarsko-towarzyską przygodę? Przyjedź do Wrześni, polskiej stolicy gry na piachu, i weź udział w turnieju Plaża Wrze! To wyjątkowy turniej na siatkarskiej mapie Polski, którego 8. edycja zgromadziła na starcie ok. 170 par siatkarzy i siatkarek. Tego jeszcze nie było!
Plaża Wrze to bez wątpienia turniej fenomen, organizowany od 8 lat, bez przerwy na pandemię, przez Karola Szlechta i jego ekipę ze Stowarzyszenia Volley Września, bije rekordy popularności. Siatkarze i siatkarki chcą do Wrześni przyjeżdżać, bo nigdzie indziej nie ma takiego obiektu, nie ma takiej przyjaznej atmosfery, nie ma tylu emocji i przede wszystkim takiej zabawy.
Oddajmy głos głównemu organizatorowi tej wyjątkowej imprezy, Karol Szlecht: – Na dzisiaj nasz turniej jest cały czas amatorski i amatorskim pozostanie. Od pewnego czasu jednak zastanawiam się, czy to jest jeszcze tylko turniej? Bo, owszem, turniej tak, ale coraz bardziej nasza impreza zbliża się do festiwalu amatorskiej siatkówki plażowej. Fenomen turnieju Plaża Wrze polega na tym, że łączy sport z rozrywką, muzyką, spotkaniami towarzyskimi, luźną, przyjazną atmosferą, jaka panuje na boiskach i wokół nich. Ludzie przyjeżdżają do nas z całej Polski i nie tylko, bo wiedzą że tutaj, we Wrześni, spotkają swoich znajomych, przyjaciół, miłośników grania na piachu. To taki trochę wakacyjny weekend, podczas którego aktywnie spędzają czas. Mało tego, do Wrześni przyjeżdżają siatkarze, którzy nie grają w turnieju. Przyjeżdżają, bo wiedzą, że tutaj spotkają swoich znajomych, pogadają z innymi siatkarzami, miło spędzą te 3 dni i nie samo granie, ale to spotkanie z innymi jest ważniejsze.
W tym roku padł rekord frekwencji: tej na piachu, bo turniej Plaża Wrze zgromadził na starcie rekordową ilość par i tej na trybunach, bo widzów było sporo. Po raz pierwszy w historii odbył się mini turniej dla dzieci. W dwóch kategoriach U-13 i U-15 grało ponad 20 par. Dzieci grały w piątek, 5 sierpnia. 6-7 sierpnia to rywalizacja kobiet, mężczyzn i mikstów. Mimo limitów i tak pobito rekordy. Popatrzmy jak to wyglądało: do turnieju mężczyzn zakwalifikowano 48 par, a zapisało się do rywalizacji 70. Do turnieju kobiet zakwalifikowano 32 pary, a zapisało się 50 duetów. Nie inaczej było w mikstach, gdzie bez limitów grało ponad 50 par. Jak więc widać, w turnieju wzięło udział ok. 350 zawodniczek i zawodników. Do tego dołożyć trzeba 16 par oldbojów i mamy ok. 170 par grających w tegorocznym turnieju Plaża Wrze.
Jeśli chodzi o kierunki skąd przybywali do Wrześni siatkarze, to na pierwszym miejscu jest Wrocław. Tamtejsi siatkarze plażowi upodobali sobie nasze miasto. Każdego roku tworzą prawdziwą kolonię wrocławską na wrzesińskich boiskach. Sporo osób przyjeżdża też z Warszawy, z trójmiasta i ze Śląska. W tym roku gościliśmy też Brazylijczyka i Białorusina, który był zachwycony i przeszczęśliwy, bo wygrał rywalizację mężczyzn i w mikście. Dlaczego siatkarze amatorzy przyjeżdżają do Wrześni tak chętnie?
Raz jeszcze Karol Szlecht: – Zapewniamy wszystkim naszym gościom noclegi i wyżywienie, to dla nich ogromny komfort. Przyjeżdżają, biorą udział w turnieju, mają gdzie spać i co jeść. Chciałbym w tym miejscu podziękować p. Mariuszowi Pierzchlińskiemu, dyr. WOS-R za ogromną pomoc. Zapewniamy przez cały czas trwania turnieju opiekę fizjoterapeutyczną. To jest zupełnie coś niespotykanego. Mamy zaprzyjaźnioną firmę, która opiekuje się naszymi siatkarzami. Mamy basen tuż obok i z niego, w wolnej od grania chwili, też można skorzystać, poza tym muzyka, rozmowy i atmosfera. Dlatego fenomenem jest to, że do Wrześni na turniej Plaża Wrze przyjeżdża dwa razy tyle osób, ile może grać w turnieju.
Od początku, od 8 lat Plażę organizuje Stowarzyszenie Volley Września. To przede wszystkim ich zasługa, że ten turniej istnieje. Oni go wymyślili, oni nad nim miesiącami pracują, oni wreszcie doglądają wszystkiego na miejscu, dzięki nim sława Wrześni jako polskiej stolicy siatkówki plażowej idzie w świat, ale przecież bez wsparcia innych jego organizacja nie byłaby możliwa, z czego Karol Szlecht doskonale sobie zdaje sprawę:
– Chylę czoła przed moimi koleżankami i kolegami, którzy przez 3 dni pracują ze mną od rana do wieczora, nie mówiąc o tygodniach przygotowań. Dziękuję Ewelinie, Magdzie, Kubie, Oli i Monice, które dbają o nasze social media. W tym roku wykonały świetną robotę, dały nam wiele rozgłosu w internecie. Dziękuję Tomkowi, Marcinowi – wszyscy oni pracują przy organizacji naszej imprezy na zasadach wolontariatu. Dziękuję naszym partnerom – m.in. firmie fizjo i firmie cateringowej, ale także sponsorom, którzy z ogromną serdecznością wspierają nasz turniej. W tym roku mieliśmy nowych sponsorów, odwiedzili nasze boiska i byli zachwyceni. Dzisiaj już wiemy, że sponsorzy ci zostaną z nami na kolejne lata. Dziękuję gminie Czerniejewo, która też nas wsparła z racji udziału dzieci z tej gminy w turnieju najmłodszych. Ogromne podziękowania składam jeszcze panu burmistrzowi Miasta i Gminy Września, panu dyrektorowi naszych obiektów – cieszy nas wsparcie miasta i ogromne podziękowania składam panu Andrzejowi Bandoszowi, człowiekowi instytucji – kłaniam się Wam wszystkim, bo sami nie bylibyśmy w stanie takiej imprezy zbudować.
Kończąc chcę powiedzieć, że bardzo się cieszę z tych 3. dni. Dobrze mieć takich ludzi, jakich mam wokół siebie. Oni dają mi wsparcie, dają mi siłę i motywację do działania i dzięki nim potem, po turnieju możemy cieszyć się wspólnie z miłych, pozytywnych opinii, jakie o naszej Plaży słyszymy. Rozmawiamy poo turnieju, jestem bardzo zmęczony, ale bardzo szczęśliwy z tego, że 8. edycja naszego turnieju znów była ogromnym sukcesem.
P.S.
Organizatorzy turnieju Plażą Wrze mają zagwozdkę. Ze wzgl. na stale rosnącą ilość osób chętnych do grania zastanawiają się nad zwiększeniem limitów. Ten ruch wymaga jednak wielu dodatkowych zabiegów organizacyjnych, więcej pracy, nowych sponsorów, ale przede wszystkim trzeciego dnia grania dorosłych. Organizatorzy nie podjęli jeszcze decyzji jak Plaża Wrze wyglądać będzie w przyszłym roku, jednak bez wzgl. na ich postanowienia, z pewnością znów będzie to rewelacyjny, nie mający sobie równych w Polsce …może już festiwal amatorskiej siatkówki plażowej.
Nie ulega wątpliwości, że Plaża Wrze to wyjątkowy turniej amatorów grających w siatkówkę na piachu. Niesamowity pod wieloma względami: organizacyjnym, sportowym, posiadający zaplecze sponsorów, wyróżniający się wspaniałą atmosferą, przyjaznym stosunkiem do wszystkich grających i obserwujących, zapewniający to „cóś”, co siatkarzom plażowym daje tylko Września organizując od lat turnieje młodzieżowe, seniorskie na najwyższym w Polsce poziomie. Dowód? Już w najbliższy weekend Mistrzostwa Polski Old Boyów (o imprezie napiszę wkrótce), a w ostatni weekend sierpnia podsumowanie, finałowy turniej Mistrzostw Polski Kobiet i Mężczyzn. Nie ma ważniejszych turniejów w tej dyscyplinie sportu. Wszystkie one rozegrane zostaną we Wrześni, na cudownym obiekcie przy ul. Gnieźnieńskiej, gdzie jednocześnie, obok siebie, plac w plac, grać można na 7. boiskach. Tak nie ma nigdzie w Polsce. Cieszy, że PZPS, z nowym członkiem zarządu ds siatkówki plażowej, naszym prezesem KPS Progress, Robertem Wardakiem, po pierwsze popularyzują tę dyscyplinę sportu, a po drugie doceniają walory Wrześni rozsławiając nasze obiekty i nasze działania. Nie zawaham się twierdzić, że to Września właśnie jest polską stolicą siatkówki plażowej.