Porażka na urodziny trenera!
Smutek w głowach i sercach kibiców siatkówki, bo Krispol Września, 2 dni po 60. urodzinach trenera Mariana Kardasa, poległ z beniaminkiem Tauron 1. Ligi, Chrobrym Głogów 1:3. Ta przykra porażka, której nikt nie brał pod uwagę, może mieć swoje bardzo poważne konsekwencje!
27 stycznia trener Marian Kardas, który od 5. sezonów pracuje we Wrześni, obchodził 60. urodziny. Stąd też przed domowym meczem z Chrobrym Głogów, który odbył się 2 dni potem, były życzenia, kwiaty i urodzinowy tort. Święto trenera Kardasa uczcili też wrzesińscy kibice siatkówki odśpiewując mu gromkie „Sto lat”. Niestety, drużyna urodzin trenera nie potrafiła uczcić, a była przecież ogromnym faworytem tej potyczki. Przypomnę Krispol w rundzie jesiennej wygrał w Głogowie 3:0 (25:23, 25:19 i 25:23). W dotychczasowych grach zebrał 30 punktów, Chrobry połowę mniej, bo 15! Jednak na wrzesińskim parkiecie okazało się, że nie ma to żadnego znaczenia. jeszcze pierwszy set przebiegał zgodnie z oczekiwaniami, pod dyktando gospodarzy, którzy cały czas prowadzili: 4:0, 6:1, 16:12, 20:16, by po asie Adriana Kopija ostatecznie zwyciężyć 25:18. 2 set padł łupem gości w stosunku 25:21. O trzecim to już wypada po prostu zapomnieć – przegrana 17:25. Mimo wielu zmian, próby odwrócenia losów tego spotkania przez trenera Kardasa były nieskutecznie. W czwartej odsłonie Chrobry już na początku prowadził 6:3. Ale gospodarze się zmobilizowali i dzięki skutecznym atakom Mateusza Lindy doprowadzili do remisu 7:7. Wydawało się, że może uda się jeszcze powalczyć i doprowadzić do tajbreka, tym bardziej, że trwał zażarty bój punkt za punkt. Niestety, tak było do stanu po 12. Potem górowali już goście. Prowadzili 17:14 i 19:15. Ostatecznie wygrali 25:20 i cały mecz 3:1.
Nie jest tajemnicą, że Krispol walczy o play offy, o awans do pierwszej ósemki najlepszych drużyn Tauron 1. Ligi, że każdy mecz, każdy wyrwany punkt jest „na wagę złota”. Z kim więc nie wygrać na własnym parkiecie jak nie z beniaminkiem, z którym, na jego terenie, wygrało się 3:0? Okazuje się, nie po raz pierwszy, że sport nas zaskakuje, czasem pozytywnie, czasem, jak minionej soboty, bardzo negatywnie, bo niezwykle ważny mecz, tuż po jubileuszu trenera, który powinien przynieść naszej drużynie 3 jakże ważne oczka przegrywamy z kretesem. Bardzo to było przykre, bo pełna pula z Chrobrym dała by naszemu zespołowi 8. lokatę! A tak, trzeba znów ze zdwojoną siłą się mobilizować i walczyć, a nie będzie łatwo, ba będzie coraz trudniej. Oby w ostatecznym rozrachunku tych 3. punktów nie zabrakło.
Do rozegrania zostało jeszcze 10 spotkań rundy zasadniczej, wszystko jest więc jeszcze możliwe. W najbliższej kolejce, w sobotę, 5 lutego, Krispol grać będzie w Tomaszowie Mazowieckim z Lechią, która w tabeli zajmuje 4. miejsce. Pięknie by było, by Krispol w Tomaszowie, jak Chrobry we Wrześni, pokonał faworyta sprawiając kibicom ogromną radość, a trenerowi spóźniony, urodzinowy prezent. I tego Wam życzę Panowie siatkarze!
MVP meczu: Krzysztof Antosik, niegdyś gracz Krispolu
Krispol Września – SPS Chrobry Głogów 1:3
(25:18, 21:25, 17:25, 20:25)
Składy zespołów:
Krispol: Kopij (14), Łysikowski (15), Lipiński (2), Jankowski (7), Rymarski (7), Linda (19), Zieliński (libero) oraz Brzóstowicz, Cieślik (2), Kopyść (1) i Wachowicz
Chrobry: Węgrzyn (10), Polański (9), Antosik (2), Janeczek (17), Biegun (15), Błądziński (2), Januszewski (libero) oraz Troczyński, Ociepski i Rykała (3)