„Muszkieterki” kochają futbol!
Alicja, Gabrysia Zuzia – trzy młode piłkarki, niczym „muszkieterki” z Wrześni, w barwach Polonii Środa Wielkopolska zostały mistrzyniami Wielkopolski młodziczek U-13. Czy pójdą drogą Niny Budzińskiej z Pyzdr, trafią do silnego klubu i reprezentacji Polski? Oby tak się stało! Trzymajmy kciuki!
Z różnych powodów, przede wszystkim osobistych i zawodowych ostatnio mnie tu nie było. Dzisiaj jestem i trochę jak ten świąteczny Gwiazdor przynoszę (publikuję) mały prezent dla trzech dziewczynek, młodych piłkarek z Wrześni, które mijającej jesieni osiągnęły duży sukces w barwach Polonii Środa Wielkopolska.
O tym, że we Wrześni nie ma piłkarskich drużyn dziewczynek i kobiet wszyscy wiemy. Są jednak szkółki piłkarskie dla dzieci, w barwach których małe dziewczynki mogą realizować swoje marzenia o grze w piłkę nożną. Niektóre z tych dorastających panienek osiągają naprawdę bardzo dobry poziom. Na tyle dobry, że ich umiejętności przykuwają uwagę klubów, które dziewczynki i kobiety szkolą, mają drużyny i grają regularnie w rozgrywkach organizowanych przez WZPN, czy też PZPN na szczeblu centralnym.
Dzisiaj, z okazji Świąt, chciałbym pokazać moim Czytelnikom sylwetki i osiągnięcia trzech młodych piłkarek z Wrześni: Alicji Bolewicz, Gabrysi Kruszyńskiej i Zuzi Lepczyk. Dziewczynki reprezentują klub Polonia Środa Wielkopolska. Jesienią wygrały rozgrywki ligi młodziczek U-13 na szczeblu Wielkopolski pozostawiając w pokonanym polu m. in. Wartę Poznań, AZS UAM Poznań i Medyk Konin. Wraz z zespołem awansowały do strefowych Mistrzostw Polski. W rozgrywkach tych, już wkrótce, bo wiosną, wezmą udział 32 zespoły z całego kraju, które zostaną podzielone na 4 grupy po 8 drużyn. Do dalszego etapu awansują 4 najlepsze z każdej grupy, które stworzą potem 2 grupy po 8 drużyn. Do ogólnopolskiego finału młodziczek U-13 awansuje 8 najlepszych zespołów z całego kraju. Czy będzie w nim Polonia Środa z wrześniankami w składzie? Tego dzisiaj nie wiemy, ale wiemy, że drużyna będzie do tej batalii przygotowana w sposób najlepszy z możliwych. Dlaczego? Ano dlatego, że zadba o to klub Polonia Środa Wielkopolska, mający w pracy dziewczynkami już duże doświadczenie, ale przede wszystkim dlatego, że przygotowywać zespół do tych rozgrywek będzie wrześnianin z krwi i kości, czyli trener Waldemar Przysiuda. Waldek został trenerem tego zespołu w październiku. Zastąpił na tym stanowisku pracującego dotąd Łukasza Żeglenia.
Przypomnę jeszcze tylko, że młodziczki U-13 grają w składach 9-cio osobowych (8 plus bramkarz) na boiskach skróconych (od linii pola karnego do linii pola karnego)
Przepraszam, wspomnieć muszę o jeszcze jednym akcencie wrzesińskim. Otóż Gabrysia i Zuzia swoją przygodę w futbolem rozpoczynały w Szkółce Piłkarskiej Fox pod okiem trenera Macieja Lisieckiego. Alicja od początku trenowała w Szkółce Piłkarskiej Waldemara Przysiudy. A piłkarskie szlaki w naszym powiecie przecierała inna z podopiecznych Szkółki Fox, dzisiaj piłkarka Medyka Konin i członkini kadry narodowej U-15, Nina Budzińska z Pyzdr. Wierzę, że jej młodsze koleżanki pójdą tą samą drogą i grać będą na równie wysokim poziomie co Nina, a robią już w tym kierunku pierwsze kroki zyskując powołania na konsultacje kadry województwa wielkopolskiego.
Tyle tytułem wstępu. Teraz mogę już przejść do prezentacji bohaterek niniejszego tekstu. Rozmawiałem z nimi kilka tygodni temu, tuż po ich zwycięstwie na szczeblu Wielkopolski. To bardzo skromne, grzeczne, ale bardzo pracowite i ambitne panny, więc zachęcam do ich poznania i śledzenia ich postępów.
Jak rozpoczęła się Wasza przygoda z futbolem?
Alicja Bolewicz, rocznik 2010: – Ja zaczęłam grać w piłkę w przedszkolu. Mieliśmy tam trenera i uczyliśmy się podstaw. Bardzo mi się spodobało i poprosiłam mamę, by zapisała mnie do szkółki. Na moje szczęście mama się zgodziła i mogłam dalej się uczyć.
Gabrysia Kruszyńska, rocznik 2009: – Ja szłam przez park z rodzicami i zobaczyłam, że chłopcy grają w piłkę, Bardzo mi się to spodobało. Tak bardzo, że odpisałam się z baletu, bo chodziłam na zajęcia baletu, i zapisałam się na piłkę. Rodzice byli trochę przerażeni, ale się zgodzili. Miałam wtedy 4 lata. Od tamtego czasu trenuję i nie żałuję swojej decyzji, bo futbol jest sto razy lepszy!
Zuzia Lepczyk, rocznik 2009: – Ja pamiętam, że szłam z babcią i zobaczyłam reklamę, która zachęcała dzieci do nauki gry w piłkę nożną. Zaczęłam babcię namawiać, by porozmawiała z moimi rodzicami i bym mogła trenować. Cieszę się, że tak się stało i mogę od kilku już lat trenować.
Dziewczynki, jak często trenujecie i czy udaje się wam pogodzić trening z zajęciami w szkole?
Alicja Bolewicz: – Ja trenuję 2 razy w tygodniu z drużyną dziewczynek, ale codziennie trenuję też z chłopakami, rocznik 2011. Jestem w V klasie SSP 3, mam sporo zajęć i trudno jest pogodzić naukę z codziennym treningiem. A zdarza się też, że w szkole, dlatego że jestem wysportowana, jestem wybierana do różnych, innych dyscyplin, np. biorę udział w zawodach lekkoatletycznych, czy biegach przełajowych.
Gabrysia Kruszyńska: – Ja wraz z Zuzią trenuję 2 razy w tygodniu z zespołem młodziczek w Środzie. Ale czasami brakuje nam futbolu i chodzimy z Zuzią na Orlika we Wrześni, by sobie pograć. Jesteśmy obie w VII klasie. Ja w „Trójce”, Zuzia w „Jedynce”. Mam sporo nauki, zajęć dodatkowych w szkole i nie zawsze udaje mi się wyjść. Zostaję w domu i się uczę, bo chcę mieć dobre oceny w szkole.
Jak długo już trenujecie i gracie w Polonii Środa?
Alicja Bolewicz: – Ja już półtora roku. W pewnym momencie przerwałam treningi, ale po jakimś czasie wróciłam i teraz już jestem.
Gabrysia Kruszyńska: – My z Zuzią trenujemy w Polonii od roku.
No to pochwalcie się sukcesami. Co dotąd osiągnęłyście z Polonią?
Alicja Bolewicz: – W wakacje pojechałyśmy na Mistrzostwa Polski LZS. I w kategorii wiekowej U-13 wywalczyłyśmy tytuł wicemistrza Polski. Jesienią wygrałyśmy rozgrywki młodziczek na szczeblu Wielkopolski.
Gabrysia Kruszyńska: – Naszym najtrudniejszym rywalem była Warta Poznań, z którą ciężko się grało. Ale udało się nam wygrać wszystkie mecze i awansowałyśmy do rozgrywek strefowych Mistrzostw Polski.
Na jakich pozycjach gracie?
Alicja Bolewicz: – Jak gram z chłopakami, to gram albo na skrzydle, albo na środku ataku. Grając z dziewczynkami gram w środku pola, na rozegraniu.
Gabrysia Kruszyńska: – Ja gram na lewej obronie, moim zadaniem jest obrona naszej bramki przed ataki rywali.
Zuzia Lepczyk: – Ja gram przede wszystkim na skrzydle, ale zdarza się czasem, że gram na bocznej obronie.
Co jest waszą najmocniejszą stroną? W czym czujecie się mocne, co wam sprawia największą przyjemność jeśli chodzi o piłkarskie rzemiosło?
Alicja Bolewicz: – Ja kocham futbol. Już sama gra w piłkę sprawia mi ogromna przyjemność. Cieszę się też z tego, że mamy fajną atmosferę w drużynie, że cieszymy się wspólnie sukcesami. Moją silną stroną są wrzutki w pole karne do naszych napastniczek. Zawsze wierzę, że któraś z nich wykorzysta moje podanie.
Gabrysia Kruszyńska: – Nie mam określonych rzeczy, że to lubię bardziej, a to mniej. Moim zadaniem jest bronić i staram się robić to najlepiej jak potrafię. Najbardziej podoba mi się to, że mogę grać w piłkę. To jest najważniejsze.
Zuzia Lepczyk: – Ja mam podobnie jak koleżanki, uwielbiam grać w piłkę. Jednak najbardziej lubię kończyć akcje strzałem i zdobywać gole.
No, to teraz zapytam o waszych piłkarskich idoli, o wasze piłkarskie wzory. Czy są nimi mężczyźni, czy może najlepsze piłkarki w Polsce, czy na świecie?
Alicja Bolewicz: – Ja bardzo lubię polską zawodniczkę, Ewę Pajor. To zdecydowanie nasza najlepsza piłkarka. A jeśli chodzi o panów, to często zmieniam idoli. Teraz najbardziej lubię Kylian’a Mbappé.
Gabrysia Kruszyńska: – Moją idolką jest znakomita amerykańska piłkarka, Alex Morgan. Jeśli chodzi o piłkarzy, to nie mam jakoś swoich ulubionych.
Zuzia Lepczyk: – Moim ulubionym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo.
Jakie są wasze sportowe, piłkarskie marzenia?
Alicja Bolewicz: – Na teraz chciałabym sobie dobrze radzić w naszej drużynie U-13 i odnosić z nią sukcesy, ale jeśli chodzi o marzenia, to w przyszłości chciałabym grać w dobrym zagranicznym klubie i w reprezentacji Polski.
Gabrysia Kruszyńska: – Nie mam jeszcze sprecyzowanych marzeń. Na pewno wiem, że chciałabym grać w piłkę jeszcze lepiej niż teraz. Grać coraz lepiej to mój cel, który chcę osiągnąć.
Zuzia Lepczyk: – Ja podobnie jak Gabrysia. Nie mam określonego celu. Chcę się rozwijać i grać coraz lepiej.
Dziękując dziewczynkom za rozmowę życzyłem im spełnienia swoich sportowych marzeń, bo pięknie jest mieć takie marzenia. Młode piłkarki z Wrześni są na początku drogi. Oby mogły nią kroczyć, grać coraz lepiej w piłkę, zdobywać laury dla siebie i dla Polonii Środa, a w przyszłości może i innych, większych, bogatszych klubów. Alicjo, Gabrysiu, Zuzka – powodzenia! Trzymam za Was kciuki!
Być może, tak jak dziewczynki idą drogą Niny Budzińskiej, tak ich drogą pójdą następne adeptki futbolu. A może warto, w oparciu o takie kluby jak Zjednoczeni, a przede wszystkim Victoria, pomyśleć najpierw o budowie drużyny dziewczynek, a potem kobiet? W Wielkopolsce jest ich coraz więcej. Przykład? Proszę bardzo. W ub. roku powstała np. Słupczanka Słupca. Czy już czas na Wrześnię?
P.S. Poznaliście Państwo trzy młode, bardzo utalentowane piłkarki z Wrześni. A mamy przecież jeszcze znakomicie się zapowiadającą futbolistkę, która reprezentuje barwy SMS Łódź. Myślę tutaj o Matyldzie Gruszczyńskiej, rocznik 2010. Tak, tak, Matylda jest siostrą siatkarskiego rodzeństwa Jagody i Jędrzeja Gruszczyńskich. O Matyldzie możemy powiedzieć, że sprawdziło się powiedzenie o tym, że niedaleko padło jabłko od jabłoni, gdyż jest ona córką niegdyś bardzo dobrego piłkarza m.in. Warty Poznań i Victorii Września, Bogumiła Gruszczyńskiego. Mam nadzieję, że o rozwoju i sukcesach Matyldy będę mógł już wkrótce na łamach swojego bloga wspomnieć.