O to, by zapisać się w historii!
Jeszcze nigdy piłkarska drużyna juniorów Victorii Września nie grała na szczeblu makroregionu. W najbliższą niedzielę, 7 listopada, o godz 13:00, piłkarze Janusza Hofmana staną do wali o awans do ligi makroregionalnej, w której grają najlepsze zespoły województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Staną do walki o godne miejsce w historii klubu.
By tak się stało muszą w dwumeczu pokonać Unię Swarzędz. To będzie bardzo trudna dla naszego zespołu konfrontacja. Unia Swarzędz to lider, zwycięzca rozgrywek rundy jesiennej wielkopolskiej ligi juniorów gr. 1. W 10 spotkaniach Unia dobyła 27 punktów, przegrała tylko jeden mecz, z KP Piła na wyjeździe 0:3. Jej bilans bramkowy to 40 strzelonych, 7 straconych. Unia to drużyna, która drugą w tabeli Nielbę Wągrowiec wyprzedziła o 5 punktów. Przypomnę tylko, że Victoria po znakomitym starcie miała nieco gorszy okres, straciła kilka oczek i do ostatniego meczu walczyła o drugą, premiowaną walką o baraż, pozycję. Ostatecznie, po wygranej w Kępnie z Marcinkami 4:0, podopiecznym trenera Hofmana udało się awansować do meczów barażowych. Naszą, 2. grupę, wygrała Kania Gostyń z 33. punktami. Victoria była druga z 22. punktami. Bilans bramkowy Victorii to 45:17. Teoretycznie faworytem dwumeczu (pierwsze spotkanie we Wrześni, rewanż tydzień później w Swarzędzu) jest Unia. Ale futbol wiele razy pokazał, że nie zawsze faworyci wygrywają. I o tym muszą nasi młodzi piłkarze pamiętać, gdy wybiegną w niedzielne, wczesne popołudnie na murawę wrzesińskiego stadionu przy ul. Kosynierów. Muszą mieć też świadomość, że walczą o coś więcej niż tylko wygraną. Walczą o coś, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło, o awans i grę na poziomie makroregionalnym, w gronie zespołów z całej północno-zachodniej Polski. Awans nie jest niemożliwy. Przecież ten zespół, oprócz dobrych warunków fizycznych, ambicji i woli walki może przeciwstawić rywalom też indywidualności. Myślę tutaj o kilku piłkarzach, którzy mają już swoje debiuty w dorosłej piłce. Myślę o bramkarzu, Janie Perzyńskim, myślę o pomocnikach Wiktorze Strzelczyku, Hubercie Szauferze, o kapitanie drużyny Jakubie Bibelu, czy o Hubercie Bartkowskim. W odwodzie są jeszcze tacy gracze jak Mikołaj Czajczyński, Patryk Wasela, czy bracia Chojnaccy. Czy to pokolenie potrafi zawalczyć o historyczny awans? Jestem przekonany, że walczyć będą do ostatnich sił o jak najlepszy wynik, bo ci „chłopcy” mają walkę we krwi. Są głodni sukcesu, są głodni awansu i mają świadomość, że grają o wielka przygodę, jakiej przed nimi jeszcze nikt nie doświadczył. Czy ten awans wywalczą? Tego nie wiem, być może polegną, to tylko i aż sport, ale wiem, że nie złożą broni. Wiem, że położą na szali wszystkie swoje siły i umiejętności, aby wymarzony cel osiągnąć. Trzymajmy wszyscy kciuki za tę drużynę, trzymajmy kciuki za jej szkoleniowca, za korzystny wynik na własnym terenie, który pozwoli jechać do Swarzędza z nadziejami na awans.
Niedziela, 7 listopada, godz. 13:00. Stadion Miejski przy ul. Kosynierów we Wrześni! W imieniu swoim, ale z pewnością też całej młodej ekipy Victorii zapraszam kibiców futbolu na to ekscytująco zapowiadające się spotkanie. Dajmy im wsparcie. Niech Wasza, drodzy kibice, obecność poniesie ich do wygranej. W niedzielę o 13:00 wszyscy idziemy na stadion, wszyscy kibicujemy juniorom Victorii, wszyscy, naszą siłą, dajmy im mental, który w tym pojedynku będzie ogromnie ważny. Do boju „wrzesińskie orlęta”, do zwycięstwa!
