Piłka nożnaVictoria Września

Bitwa na gumie! O historyczny awans!

Dzisiaj o 18:00, na sztucznym boisku w Swarzędzu, juniorzy Victorii Września zagrają rewanż z Unią Swarzędz. Stawką tego meczu jest awans do ligi makroregionalnej juniorów. I mimo że piłkarze Janusza Hofmana nie są faworytem tej potyczki, to piłka nożna pełna jest historii o tym, jak „Dawid” pokonał „Goliata”. To tylko jeden mecz, do boju Panowie!

Dwa tygodnie temu, na własnym boisku, Victoria podejmowała Unię i zremisowała 0:0. To był bardzo emocjonujący, wyrównany pojedynek, którego żadna z ekip nie chciała przegrać. Obaj trenerzy uznali bowiem, że porażka w pierwszym meczu przekreśli szanse na awans i przede wszystkim zabezpieczyli dostęp do swojej bramki. Dlatego to nie był otwarty mecz, pełen akcji ofensywnych. Owszem, niby obie drużyny próbowały atakować, ale z tyłu głowy zawsze była obrona. Mimo to w pierwszej części meczu Victoria miała swoja szansę, w drugiej lepiej prezentowali się goście, grali szybciej, lepiej operowali piłką, a Janek Perzyński obronił w sytuacji sam na sam.
Dzisiaj rewanż. To będzie dla naszej młodzieży bardzo trudny mecz i to z wielu względów. Po pierwsze nie są faworytami, bo przecież grają na wyjeździe. Po drugie przekonali się, że rywale to bardzo mocny, dobrze ułożony zespół, grający do przodu, potrafiący stwarzać sytuacje bramkowe, strzelać gole i po trzecie wreszcie grać będą na sztucznej nawierzchni, na której na co dzień nie grają, której, mówiąc po piłkarsku, absolutnie nie czują, nie mają odpowiednich zachowań. I myślę sobie, że ten element może być decydujący. Z drugiej strony nie rozumiem sytuacji, w której drużyna mająca piękny stadion, bardzo dobre boisko, nie rozgrywa swoich spotkań na naturalnej nawierzchni, na której grają wszystkie drużyny, tylko szuka zwycięstwa trochę w sposób niesportowy. Bo ile zespołów grających w wielkopolskiej lidze juniorów ma boiska za sztuczną nawierzchnią, ile zespołów może na takim boisku trenować, grać? Tak, zdecydowanie niewiele. Rzekłbym bardzo mało. Unia trenuje i gra mecze „na gumie”, Victoria nigdy! Czy szanse obu drużyn są w takiej sytuacji równe? Nie!, Nie są! Ja wiem i rozumiem, że przepisy pozwalają na grę na sztucznej nawierzchni, ale podtrzymuję swoje zdanie o tym, że postawa Unii w tej kwestii, by nie grać na naturalnym boisku, a na sztucznym, to postawa nie do końca fair. Bo jest to szukanie swoich szans poza boiskiem, czyli poza aspektem sportowym.

No, ale dość utyskiwania. Decyzji gospodarzy nikt i nic już nie zmieni. Można im jednak utrzeć nosa. Sprawić, że mimo tych wszystkich zabiegów, Unia nie awansuje do makroregionu. A jak? Trzeba wygrać w Swarzędzu. Futbol wielokrotnie pokazał, że „piłkarski Dawid” pokonał „Goliata”. To tylko jeden mecz Panowie! I trzeba zrobić wszystko, by był on dla Was zwycięski. Wiem, że serca i woli walki Wam nie zabraknie. Wiem, że zostawicie na tym gumowym placu wszystkie siły walcząc od pierwszej do ostatniej minuty i wiem też, że często walka i ambicja, poparte umiejętnościami, dobrą motywacją i skutecznością (bo szans może nie być wiele) dają upragniony sukces. Gracie przede wszystkim dla siebie, gracie też po to, by przejść do historii klubu, bo jeszcze nigdy żadna ekipa młodzieżowa Victorii nie grała na szczeblu makroregionu. Panowie, gracie o awans w przededniu uroczystości związanych z 90. leciem klubu. Z całego serca życzę Wam powodzenia! Do boju Victorio!

Poniżej kilka fotek z pierwszego spotkania, które rozegrane zostało na boisku przy ul. Kosynierów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zbliżające się wydarzenia