Najedli się grzybów? Zszokowali piłkarski świat
Takiego filmu dawno w kinach nie grali. Piłkarze Orlika Miłosław wygrali mecz ligowy. Co tam wygrali, zdemolowali Maratończyka w Brzeźnie 8:1. To była pierwsza wygrana Orlika w tegorocznych rozgrywkach. Czy to początek marszu w górę i lepszych czasów dla drużyny z Miłosławia? Oby! Niestety, w spiralę porażek wpadł Płomień Nekla.
Nasze cotygodniowe podsumowanie meczów piłkarskich niższych klas rozgrywkowych rozpoczynamy, jak zawsze zresztą, od B klasy.
Zjednoczeni Września grali w Kicinie z tamtejszym LKS-em i zremisowali 2:2. Do ostatniej minuty meczu goście prowadzili 2:1, ale w doliczonym czasie gry (94′) arbiter gwizdnął dla Kicina rzut karny i gospodarze wyrównali. Zdaniem ekipy Zjednoczonych karnego nie było, a arbiter popisał się nieznajomością przepisów, bowiem uderzona przez gracza z Kicina piłka najpierw odbiła się od nogi obrońcy z Wrześni, a potem niekontrolowana uderzyła w jego rękę. W myśl nowych przepisów w takiej sytuacji karnego nie ma. Arbiter widocznie ten kurs przeoczył i gwizdnął „po staremu”, a to oznaczało dla wrześnian stratę 2 punktów. Wracając do meczu, w 28. minucie Kicin objął prowadzenie. W 31. minucie Zjednoczeni wyrównali po trafieniu Macieja Lisieckiego z rzutu wolnego. Remisem zakończyła się pierwsza odsłona spotkania. Po zmianie stron, w 56. minucie Jarosław Jabłoński zagrał do Macieja Lisieckiego i było 2:1 dla wrześnian. O tym, jak doszło do wyrównania pisałem wyżej. Cóż, żal straconej szansy, bo Zjednoczeni usadowiliby się w ścisłej czołówce, być może nawet w fotelu wicelidera.
Drugą niemiłą informacją są kontuzje kolejnych graczy Zjednoczonych. Na dzisiaj w zespole Zjednoczonych kontuzjowanych jest 7 graczy: Aleksander Kaczor, Bartosz Wojtaszak, Tobiasz Jankowiak, David Topolski, Mateusz Bigosiński, Piotr Ogrodowczyk, Bartosz Lis. Okazuje się, że nawet na poziomie B klasy nie da się grać z marszu, bez przygotowania, często z dodatkowym workiem na sprzęt w okolicach brzucha. W tych okolicznościach klub postanowił, w trybie awaryjnym, ściągnąć kolejnych byłych piłkarzy Victorii Września: Piotra Surdyka, jakiś czas temu grał jeszcze w Sparcie Orzechowo i Piotra Jakubowskiego, którego ja na murawie nie widziałem dawno. Obu panom życzę udanych występów w barwach nowego klubu. Być może w Zjednoczonych zadebiutują już w najbliższą środę, w meczu Pucharu Polski z Orłem Grzegorzew.
Kosynier Sokołowo pojechał do sąsiadów, do Żydowa i przegrał 0:2. Ta porażka zepchnęła ich na przedostatnie miejsce w tabeli i w najbliższych meczach Kosynier musi trochę powalczyć, by poprawić stan posiadania. Wydaje się, że największą bolączką kosynierów jest zdobywanie bramek i nad tym muszą zdecydowanie popracować.
Wyniki meczów 6. kolejki B klasy
Kotwica II Kórnik – 1922 Lechia II Kostrzyn 1:1
Fara Pelikan Żydowo – Kosynier Sokołowo 2:0
Zjednoczeni II Trzemeszno – Wełnianka Kiszkowo 3:4
Antares Zalasewo – Piast II Kobylnica/Karamba Gruszczyn 7:0
LKS Kicin – Zjednoczeni Września 2:2
GKS Gułtowy – Huragan II Pobiedziska 1:0
Tabela B klasy
A w najbliższy weekend Zjednoczeni będą pauzować (okazja do wykurowania kilku graczy), a Kosynier Sokołowo, w niedzielę, 10 października, o godz. 11:00, na własnym boisku, zagra z rezerwami Huragana Pobiedziska.
A klasa
Warta Pyzdry pauza
Orlik Miłosław pojechał do Brzeźna i rozgromił gospodarzy 8:1. Musze przyznać, że widząc wynik nie dowierzałem. Może pomyłka, myślę sobie… przecieram oczy, nie, nie chce zniknąć osiem. Hm.. czyżby przed meczem najedli się jakiś grzybów, napili cud wywaru? Zapytałem nawet o to trenera Leszka Maźwię: – Nie. nie, nic takiego nie jedliśmy, ani nie piliśmy. Po prostu wykorzystywaliśmy sytuacje, które potrafiliśmy stworzyć. Do tej pory tak nie było. Do tej pory stwarzaliśmy sytuacje bramkowe, ale je seriami marnowaliśmy, nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Najlepszym przykładem są niewykorzystane karne w poprzednich meczach, w 94. minucie meczu w Łubowie, przy stanie 0:0 i w 91. minucie meczu w Miłosławiu z Koziołkiem Poznań, przy stanie 1:1. Wygrana w Brzeźnie to też zasługa tego, że pomalutku wracają do składu zawodnicy dotąd kontuzjowani. Sam jestem ciekawy czy w najbliższy weekend pójdziemy za ciosem, czy znów będziemy potrafić stwarzać i wykorzystywać sytuacje bramkowe.
Tyle trener Maźwa, a raczej „szaman” Maźwa, bo to On odmienił Orlika, odwrócił jakby o 180 stopni. Najważniejsze, że po wielu miesiącach porażek, upokorzeń (biorę pod uwagę nie tylko ten, ale i poprzedni sezon, w którym Orlik przegrywał mecze jak karabin maszynowy) nad Miłosławiem zaświtało słońce, wstał nowy, może lepszy dla Orlika czas.
Strzelcy bramek dla Orlika w meczu z Maratończykiem Brzeźno:
10′ Damian Szwarc, 24′ Łukasz Nowak, 52′ Radosław Szefer, 70′ Hubert Kempiński, 71′ Łukasz Nowak, 73′ Damian Szwarc, 81′ Jakub Szafrański, 89′ Mateusz Szuba.
Wyniki 6. kolejki A klasy
Piast Łubowo – Luboński KS 1:1
Koziołek Poznań – Pogoń Książ Wielkopolski 1:2
Maratończyk Brzeźno – Orlik Miłosław 1:8
KSGB Manieczki – WKS Owieczki 2:1
Las Puszczykowo – Szturm Junikowo 1:1
Tabela A klasy
A w najbliższej kolejce zagrają Warta Pyzdry wyjeżdża do Puszczykowa zagrać z tamtejszym Lasem, a bohaterowie tygodnia na własnym boisku, w sobotę 9 października, o godz 15:00, zmierzą się z KSGB Manieczki. I oby Orlik nie zwalniał tempa.
Klasa okręgowa
„Na zachodzie bez zmian” chciałoby się powiedzieć o poczynaniach najbardziej na zachód wysuniętej drużyny naszego powiatu. Płomienia Nekla, bo o nim mowa, w minionej kolejce przegrał w Poznaniu z Polonią 1:4. Jedyną bramkę dla drużyny Bartłomieja Figasa zdobył Kacper Stróżyna i stało się to w 53′, przy wyniku 2:0 dla Polonii. Potem gospodarze trafili jeszcze 2 razy. Co tu dużo mówić, Płomień wpadł w spiralę porażek, była to 5. porażka tego zespołu z zrzędu. Tylko w pierwszych dwóch kolejkach neklanie wywalczyli remisy, oba po 0:0. Sytuacja jest trudna, ale nie ma się co załamywać tylko trzeba wziąć się do pracy, by postarać się z tego „krateru” znaleźć jakieś wyjście. Najbliższa okazja już w najbliższą sobotę, 9 października. Wtedy to Płomień podejmuje Lidera Swarzędz, który liderem w tabeli nie jest.
Wyniki 7. kolejki spotkań klasy okręgowej
Suchary Suchy Las – 1920 Mosina 2:3
Jarota II Witaszyce – Clescevia Kleszczewo 5:0
Kłos Zaniemyśl – Lechita Kłecko 5:0
Avia Kamionki – GKS Żerków 5:0
Polonia Poznań – Płomień Nekla 4:1
Lider Swarzędz – Orkan Jarosławiec 4:1
Lotnik-1997 Poznań – Polonia II Środa Wielkopolska 2:6
LZS Cielcza – UKS Śrem 3:3
Tabela klasy okręgowej
A dlaczego nie ma informacji jaki szkoleniowiec zastępował nieobecnego w tym meczu Trenera Maźwę .
Sebastianie, pan trener powiedział mi, że prowadził zespól sam, na odległość 🙂 Nie chciałem bić piany tym bardziej, że wygrali 🙂