Piłka nożna

Płomień bezpieczny, Warta jeszcze walczy

Sezon piłkarski dobiega pomału końca. W poznańskich okręgówkach walczy 5 drużyn naszego powiatu. Jedynym zespołem pewnym utrzymania jest Płomień Nekla. O okręgowy byt walczy jeszcze Warta Pyzdry, tylko cień szansy mają jeszcze rezerwy Victorii.

Klasa okręgowa, gr. 2

Płomień Nekla – Złoci Złotkowo 2:1

W środowe popołudnie rozegrano 24. kolejkę gier tej klasy. Dobrze spisujący się w tym kończącym się pomalutku sezonie Płomień podejmował na własnym boisku Złotych ze Złotkowa. Mimo że goście zajmowali przed tym meczem niższa pozycje w tabeli od neklan, to postawili piłkarzom Bartłomieja Figasa trudne warunki. Do przerwy było 0:0. Bramki padły po przerwie. Dwa gole dla gospodarzy strzelił w tym meczu Adrian Matysiak i można w zasadzie powiedzieć, że dzięki temu zwycięstwu Płomień zachowa ligowy byt. Z gratulacjami się wstrzymam, bo przecież sezon trwa, ale Płomień jest bez dwóch zdań jedynym światełkiem na tym naszym powiatowym, biednym, okręgowym, piłkarskim nieboskłonie.

Fot. www.facebook.com/PlomienNekla

Polonia Środa II – Victoria Września 3:0

Rezerwy Victorii miotające się jak ryba w sieci w dolnych rejonach tabeli tym razem pojechały do Środy grać z bardzo trudnym rywalem, młodą ekipą rezerw Polonii. Polonia gra o udział w barażach w walce o V ligę i każdy mecz traktuje niezwykle serio. I tak też potraktowała spotkanie z drużyną Tomasza Krzyżkowiaka. Mimo że do przerwy było 0:0, to ani przez moment wyższość polonistów nie podlegała dyskusji, Lepiej operowali piłką, przede wszystkim szybciej i tym samym raz po raz stwarzali groźne sytuacje pod bramką gości z Wrześni. Pierwszego gola gospodarze zdobyli już w 47. minucie. Ładnym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Ceglewski i bramkarz Victorii nie zdołał obronić. Druga bramka to dzieło Chrystiana Pluty, który trafił praktycznie do pustej bramki po tym, jak ograna została obrona Victorii. Decydujący o wyniku meczu gol padł w 71. minucie. Obrońca z Wrześni we własnym polu karnym podał do rywala. Ten skorzystał z prezentu, odegrał do Oskara Janosia, a ten posłał piłkę praktycznie do pustej bramki. Po tej porażce sytuacja rezerw z Kosynierów jest naprawdę nieciekawa i trzeba sobie jasno powiedzieć, że uratowanie klasy okręgowej będzie bardzo, ale to bardzo trudne.

Fot. Czesław Kościelski, Polonia Środa Wlkp.

Klasa okręgowa, gr. 3

Pelikan Niechanowo – Orlik Miłosław 3:0

W tej grupie, jeżeli chodzi o nasze zespoły, wszystko jest jakby jasne. Orlik pojechał do Niechanowa i planowo przegrał z liderem, mającym duże aspiracje Pelikanem 0:3. Orlik już od pewnego czasu ugrzązł na ostatnim miejscu i „za Chiny Ludowe” nie chce, nie potrafi się z tego bagienka wykaraskać, mimo że gra nie najgorszy futbol. Po prostu Orlik jest okrutnie wprost nieskuteczny. A przecież nerwy nie powinny juz zjadać zawodników Orlika. Spadli z ligi, więc grać powinni już na spokoju i luziku.

Czarni Brzeźno – Warta Pyzdry 2:7

Zupełnie inaczej dzieje się w przypadku Warty Pyzdry. Ta drużyna prowadzona przez trenera Piotra Dowbusza cały czas walczy i ma do celu zdecydowanie bliżej niż inne zespoły naszego powiatu. Tym razem warciarze pojechali do Brzeźna grać ze słabymi w tym sezonie Czarnymi. Okazje do podreperowania swojego konta punktowego pyzdrzanie wykorzystali, wygrali 7:2, a bramki dla ich drużyny zdobywali: Igor Zieliński 3, Bartłomiej Sodkiewicz 3 i Nikodem Moch 1. Mecz ten został już rozstrzygnięty do przerwy, bowiem Warta po pierwszych 45. minutach prowadziła 5:0 i nic, nawet kataklizm, nie mógł odebrać jej zwycięstwa. Zdobyte 3 punkty sprawiły, że Warta traci teraz do bezpiecznego miejsca w tabeli 13 oczek, ale do 12. miejsca, które być może da pozostanie już tylko 5 pkt. Trzeba walczyć do końca.
W tej kolejce gier pauzowała Sparta Sklejka Orzechowo, która, jak wiadomo, podobnie jak Orlik, żegna się z okręgówką.

Fot. www.facebook.com/grzegorz.frontczak.374

V liga, gr. 1

Czarni Czerniejewo – Farmutil Orkan Śmiłowo 1:2

Już w 2. minucie goście objęli prowadzenie.Jeszcze przed przerwa gospodarze wyrównali na 1:1. W 39. minucie, po podaniu Patryka Buczkowskiego, do bramki rywali trafił Daniel Bartkowiak. Niestety, Czarnym nie udało się choćby remisu dowieźć do końca meczu. W drugiej części meczu stracili bramkę dającą 3 punkty rywalom ze Śmiłowa.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zbliżające się wydarzenia