Młoda fala wojowników Hwaranga
Weekend 5-7 marca był bardzo pracowity dla wojowników Hwaranga Września. Młodsi pokazali się w Warszawie, starsi wzięli udział w Pucharze Świata w Sofii.
W Warszawie odbył się Puchar Polski kadetów w taekwondo olimpijskim, w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Wystartowało w nim 8 przedstawicieli klubu. Najlepiej spisali się: Alicja Muchowicz, startująca w kategorii +59kg i Michał Filipczak startujący w kategorii -65kg. Oboje wywalczyli brązowe medale. W warszawskich zawodach pokazali się też: Jakub Filipczak, Adam Andrzejak, Kacper Kasperski, Adrian Stengert, Martyna Zielińska i Dominik Knopkiewicz. Pokazała się więc w Warszawie nowa fala młodych wojowników Hwaranga.
Nieco od nich starsi zawodnicy, ale zdecydowanie bardziej utytułowani i doświadczeni, wystartowali w Sofii, w zawodach Pucharu Świata, w których uczestniczyła absolutna światowa właśnie czołówka. Weronika Przybysz miała bardzo trudne losowanie. W pierwszej walce pokonała doświadczoną Brytyjkę Sharissę Gannaway, a w kolejnej walce uległa Jordance Julyanie Al-Sadeq. Jordanka zwyciężając w finale i zdobywając złoty medal udowodniła, że na tym turnieju była poza zasięgiem rywalek.
Jeszcze bardziej pechowo losowała Dagmara Haremza. Już w pierwszej walce stanęła oko w oko z trzykrotna mistrzynią świata, liderkę światowego rankingu Biankę Walkden z Wielkiej Brytanii. Dagmara przegrała 1:11, ale postawiła się Brytyjce, która oczywiście zdobyła w tym turnieju złoto.
No i na koniec rodzynek, Krystian Haremza, który wystartował w kategorii +87kg i w pierwszej walce uległ Serbowi Trakovicowi. Był to bardzo wyrównany i bardzo zacięty pojedynek. Serb do kolejnego pojedynku juz nie wyszedł, bo okazało się że walcząc z Polakiem złamał rękę.
Tym razem nasza wkraczająca w dorosłość młodzież Hwaranga poległa, ale z każdej porażki należy wyciągnąć wnioski i iść dalej. Trzeba poprawiać umiejętności i walczyć z najlepszymi, by za kilka lat być od nich lepszym, bo przecież Dagmara, Weronika, czy Krystian są o 10 l at i więcej młodsi od aktualnych mistrzów i wszystko jeszcze przed nimi.
AG
/